W październiku wrzuciliśmy wreszcie jakiś roboczy bieg i powoli kończymy donice obsadzać.
Wybraliśmy się w piątek po dodatkową łopatę do ogrodniczego, wróciliśmy z pięcioma brzózkami i jedną wiśnią Kanzan

Zamiast kwiatka na rocznicę to sobie drzewka kupiliśmy
Na liście "to do's" mamy jeszcze sporo, mam nadzieję, że zdążę przed zimą:
- przesadzić 6 hortensji,
- przesadzić 2 derenie,
ale, żeby to zrobić, muszę najpierw:
- usunąć werbenę,
- usunąć turzycę Ice Dance.
No i posadzić te zakupione drzewka. Wczoraj udało się posadzić trzy, dziś mam nadzieję, że będzie reszta.
Relacja wkrótce, a tymczasem- miłego tygodnia wszystkim życzymy!