Lawendowy zawrót głowy
18:46, 23 lis 2014
Iwko kochana co ty piszesz dziewczynko moja


Ja sie naczekałam na te wykonczenia tyle ze juz mi sie na płacz zbierało z tymi przestojami, leberstwem pracownikow i wiecznie niustalona cena koncowa. Na koste sie naczekałam a za tarasem biegalismy przez pól Polski zeby w koncu gdzies zobaczyc...straszne ti wszystko było. Czułam sie jak glupia ciagle piszac, ze moi koleni pracownicy znowu nawalili z terminem....a teraz ziemie kupowalismy miesiac i nadal nie kupilsmy ......terminy, ludzie wszystko w tym roku zawiadło .....ciesze sie ze to co widzisz wreszcie udało sie zamknac ......
Twoje roslinki i ogród mnie o zazdrosc przyprawiaja bo roslin u mnie jak widzisz rabatka i trzy doniczki ....a lampion przytargałam z domu bo mi na dworze szkoda zostawic bo jak widzis na jednym zdjeciu furtka u mnie taka ze wejsc kazdy moze wiec daleka droga zeby było tak jak mi sie podoba

Ale sie rozpisałam ale to było trudne lato


