C-U-D-N-I-E-!!!!!!!!!!!

Jednak ogród skąpany w deszczu również nabiera walorów estetycznych .....Zaraziłyście mnie tymi czosnkami

Na dach jak Mała Mi chyba nie wchodziłas? Piękny widok.Pozdrawiam.

Madzen .. Ja Cię bardzo przepraszam , ja przez ten wyjazd , to biegam jak przysłowiowa gęś bez głowy .. Jeszcze armia mszyc mnie napadła i ledwo dychom

Już pisze

Ziemia jest przyzwoita.. Nie wygląda kompletnie jak wysuszony torf , tylko fajna czarna ziemia.. Zorientowałam sie ,że mamchyba rąbnięty pH metr , bo wszędzie , nawet w kwaśnym torfie w worku wskazywał mi pH neutralne , wiec musze się zaopatrzyć w nowy , wtedy coś będe wiedzieć.. Na gazonach biegnie linia kroplująca wiec myślę ,że to nie przesuszenie..zreszta gazony maja jakieś 20
Cm głębokości a potem juz gleba rodzima wymieszana na wstępie z piaskiem...previcurem dzis podlałam , zgodnie z Twoim zaleceniem , zdjęcia zaraz wstawię , choć serducho mnie boli ,że takie paskudztwo musze pokazać .. Ale może innym tez sie przyda

Wybacz ..

I wal ile wlezie , przyjmę razy z godnością

Bogusiu .. Ja bym też nie wiedziała , gdyby koleżanka biolożka nie zabierała co roku klas w lasy w mojej okolicy a biegacze tam żyją i są pod ochroną .. Nawet wieeelka tablica przy wejściu do lasu jest Ona mi o nich opowiadała i stąd wiem , co to za aparaty

Przecież człek nieświadomy mógłby go nawet z opuchlakiem pomylić .. Ale opuchlak jak jest atakowany to udaje martwego i leży plackiem dla zmyłki , a biegacz zapinkala jak mały benuś

Takie rojniczki miałęm na Pisarzowice przygotowane, muszą poczekać na inną okazje

Może i tulipanów już nie ma, ale za to czosnki wyglądają świetnie na rabacie i jeżeli moje oczęta dobrze widzą róże mają mase pąków.
Zdjęcia z piętra super. Tak patrząc właśnie z góry... może kwadrat z lawendą wysypać grysem granitowym jeżeli nie powinna rosnąć w korze. Myśle, że ciekawie by to wyglądało, ale w sumie to ja się nie znam

Marzenka co masz podsadzone pod rodgersją kasztanowcolistną .????
to coś ładnie podkreśla jej liściorki , alem ślepa okrutnie szukam zmiany dla moich rodgersji bo wyrzuciłam z ich sąsiedztwa kokoryczki ...głupio zielone z zielonym ...i wysokie z wysokim .....podsadziłam hostami fire and ice ale ciągle szukam żeby coś podkreślało ich urok.

tawułki mam na dywaniku przytuliny wonnej ..ale wielce ekspansywna ....trzeba coś , co potem zdominuje rabatę , bo po przekwitnięciu zielone koronki liści dostają ...

oo nie wiedziałam że ją masz kupiłam w tygodniu 2 szt

Wiesz Marzenie, ze masz przepieknie. Ale co ja Ci bede pisac. Bez tulipkow ogrod smutniejszy, tyle tylko, ze teraz czosnki kroluja a zaraz inne rosliny zaczna pokaz. Szkoda rodkow Ale co poradzic, taki los.
Mnie koscacow szkoda...

Ja się powtarzam wiem ale jest booosko i nic tego nie zmieni czekam na szał szałwi, tawułek i jeżówek

Ależ rozwijasz skrzydła...piękne obrazy

To samo miałem napisać jak zobaczyłem te zdjęcia
Do tego m.in graby urosły, brzozy zostały pociachane, trawy wysokie zrobiły miejsce trawom niższym, przybyło mnóstwo kulek bukszpanowych, zniknęły lampy solarne i runianka, bluszcz bardziej obrósł gabion - wymieniać jeszcze? Macham między Panem Tadkiem a innymi impresjonizmami