Mirella , Sebek - ja się nie spieszę z werbeną.. zdążę przenieść i po przymrozkach.. i to nawet solidnych.. a może się wysieje to co jest i jest to jeszcze ozdoba ogrodu bo kwitnie

Deszcze nawet werbenę oszczędziły, trochę się skłoniła, ale trzyma się dzielnie.
Madżen - nie buszuję, tylko zajrzałam z telefonu może na 3-4 wątki. Ja zimą miałam jedną werbene w donicy i sadzonek narobiłam ho, ho, ho... i wcale nie robiłam, tylko testowo coś ucięłam aby sprawdzić czy się ukorzeni

W tym roku też wrzucę tylko jedną

Może u mnie jutro będzie przyjemnie, wieczorkiem były niebieskie dziury w chmurach, a teraz to mgła.... bez latarki ledwo do kompostownika trafiłam..