Witam serdecznie,

Jesienią 2014 r. miałam w ogrodzie zakładany trawnik z siewu.

Wiosną 2015 r. posypałam go zdecydowanie zbyt obficie nawozem 6M Substrala i... uzyskałam trawę we wszystkich chyba odcieniach zieleni i żółci, która niestety praktycznie przestała rosnąć, mimo obfitego podlewania i prób rozpuszczenia nawozu. W efekcie z ok. 500 m trawnika mąż zbierał przy jednorazowym koszeniu ok. 5 worków źdźbeł.

Ogrodnik, który zakładał trawnik, gdy go zobaczył, stwierdził ze ma zdecydowanie za jasny kolor i ze praktycznie nie rośnie. Przez ten falstart bałam sie nawozić przez cały sezon.

Alktualnie (marzec 2016) trawnik ma mnóstwo filcu i wygląda na mocno zbitą darń, gdzieniegdzie zaczyna wchodzić mech. Czytałam w Pani artykułach Pani Danusiu, że wertykulację powinno wykonywać się na trawnikach min. 2 letnich. Czy mogę jednak spróbować na moim 1,5 rocznym, biorąc pod uwagę ilośc filcu?

A jeżeli na wertykulację jest zbyt wcześnie, areacja w bucikach z kolcami będzie ok? Ponadto jaki nawóz dać na start w tym sezonie, skoro jej wzrost był tak słaby w ubiegłym? Nie chcę go znowu załatwić na amen. Załączam zdjęcia:

1. Czerwiec 2015, ok. Miesiąc po przenawożeniu - wyglądał jeszcze jako tako, choć był dość rzadki i jak widać, miał dużo jasnych plam.



2. Obecna sytuacja:





Z góry dziękuję za pomoc.

Myślę, że nie zapomni o nas, te specjalnie napisał. żeby dać na FB.
Próbuję go wysłać, proszę żeby pojechał tutaj, ale ma nie po drodze bo będzie w Korei, Tajlandii, Filipinach, a to północ

Link

Hosta zmienia lokalizację

Śliwy od Ronina miło sie oglada, zwłaszcza z dała od tego tłumu na ulicach
Kolejne obrazki z Japoni też będą?

Jakbym mieszkał w jednym z najdroższych miast świata jeśli chodzi o nieruchomości to cieszylbym się i z tych 8 metrów
Na stałe ten pobyt? Czy tylko w ramach prowadzenia działalności?

Inspiracja (moja) wisi na górze i podoba się a ty się pytasz. Zrób donice duże albo kup pojedyncze i sadź.

Trawy są fajne ale krótko, od czerwca do zimy, wiosna pusto. Mogą zmarznąć.

O trawniku nawet nie masz co marzyć, szybko się wyleczysz. Na czym ma rosnąć? na betonie? A jak ma rosnąć to musisz mu ziemię zrobić. Ja w tym, ogrodzie na górze zrobiłam szparę w podłodze drewnianej i posadziłam namiastkę trawnika, jest tam stolik i krzesła i macierzanki zamiast trawnika. Ale u ciebie nie wyjdzie to.

Wolę sielskość też, zdecydowanie. Się zastanawiam, kiedy oni wiedzą, że można wejść na pasy. No i ten motocykl, który pruje w ludzi.. takie miasto mnie przeraża.
Ronin się nie pogubi, on tam się czuje jak ryba w wodzie. Jak to robi? nie wiem wcale.
Ale nie wyobrażam sobie mieszkania o pow. 8 m2

Jak nie odkryjesz nic się nie stanie, chyba że masz folię, która jest niedozwolona do okrywania. Jak odkryjesz wszystko oprócz hortensji ogrodowych, to też nic się nie stanie. Chyba że nawrót zimy będzie z mrozami minus 10. Czym masz okryte? I co masz okryte, hortensje ogrodowe czy bukietowe bo to bardzo istotne.

Hej, u mnie wiatr wywiewa korę, pomimo różnego rodzaju zabezpieczeń. Największy kłopot mam z sąsiadującym gresem - miesza się z korą i trudno to wszystko wyzbierać. Czy myślicie że dmuchawa na liście mogłaby tu pomóc? Chytry plan to wydmuchanie kory taką dmuchawą tam, skąd przyszła Jak sądzicie - warto zainwestować?