Dokładnie to mam olejek lemongrasowy z trawy cytrynowej z apteki, chciałam pomarańczowy ale akurat nie było. U nas Filemon odsuwa się jak ktoś ma dłonie pachnące np. od skubania mandarynek A olejek mam taki
Co może dolegać moim cisom Hilli? Stare igły brązowieją, ale raczej nie w całości, tylko częściowo jak na zdjęciu.
Całe krzewy są ciemnozielone, widać małe przyrosty. Wyglądają podobnie jak na zdjęciach ze strony 20, ale postaram się jeszcze wrzucić swoje zdjęcia. Chyba wszystkie w szpalerze tak wyglądają. Sadzone latem 2022, w zeszłym roku wszystko było z nimi dobrze.
Możeniedo konca idealne linie,ale scieżka z parkingu do domu po skosie. W sumie mniej wiecej tak kiedys chodziłam po działce i też jakoś takmi się wygodniej szło. wizualnie nie wygląda aż tak atrakcyjnie jak ta łamana.
Hej Lidka,
dzieki! Fakt, działka jest spora, ale tez i nie regularna. W wz mieliśmy że dom musi byc minimum 10m od granicy z kazdej strony. Działka tez ma spadek. z tyłu domu/od drzew sąsiada jest wjazd do garażu, coś jakby poziom -1. te prace jeszcze przed nami, tzn firmą budowlaną.
Tu wrzucam zdjęcie całości.
Parking jest takim rezerwowym, dziennym, choć pewnie to garaż okaże się tym rezerwowym. Ot zycie.
jest on w obrysie naszej działki, ale jej kształt...
tak, dość daleko od domu. z jednej strony nie mam pomysłu gdzie indziej mogłby być, żeby też nie był przed samymi oknami domu... ale tak, zgadzam sie - dosc daleko zwlaszcza z zakupami, jak pada, jak jest mroz... ok, mrozu u nas nie az tak duzo, ale deszczu tak.
tu widok z gory na cala dzialke.
droga z parkingu do garazu to istniejaca dróżka, gdzie też dajemy służebność.
Madzia, obejrzałam Twoje ostatnie fotki. Ogród kwitnie mimo iż dopiero początek wiosny. Wszędzie przycięte, wysprzątane, tarasik obsadzony kwiatuchami. No po prostu per-fek-cja!
Ale za ten "pseudotrawnik" to ja bym się na miejscu tego pięknego trawnika pogniewała.
Dobrze Madziu, że już po. 4 godzinna operacja, no to nie mało. Znaczy przyłożyli się, postarali, zrobili dokładnie. Znaczy, będzie dobrze.
Pozdrawiam świątecznie.
Nie wie jak u Was, ale u nas już pachnie Świętami. Choć jeszcze kurze, obrusy i serwetki czekają. W sobotę polecę w ogród po kwiaty na bukiety.
Kolejne się pieką