Mi się nawet z parasolem nie chcialo. Wszystkie roze w deszczu skapciały.
Liatry tylko na bacznosc stoją. A lilie dopiero trzy się rozwinęły...
Twoje rowno kwitną
Ooo właśnie taki był mój cel sadzenia ich na brzegu. Bardziej dla liści, a kwiat przy okazji (ale przyznam, że z niecierpliwością na kwitnienie czekałam). Tylko, że na razie takiego efektu nie ma Czy w drugim roku mogę sie spodziewać większej kępy liści, czy to raczej zależy od odmiany? Teraz dziwnie wyglądają długie łodygi liliowcow na brzegu gdy tył rabaty jest niższy (róże pierwszoroczne).
Liliowce celowo posadziłam na brzegu rabaty, by robił za wylewającą się trawkę. Obok mam bergenię, fajnie wygląda zmiennosc faktury. Ja bym zostawila na brzegu
Przed powojnikiem mozesz posadzić wiele roslin. Trawki będą ok. Daj tylko odstęp, bo jak rozplenica się rozrosnie, to by korzeniami nie wlazla na powojnik.
Aniu, wysiałam po was. One powinny się zbierac do kwitnienia. To jednoroczne. Coś poszło nie tak
Maki, co wysiały się same jesienią, juz przekwitły, część już powyrywałam. Te siane wiosną się zbierają do kwitnienia. ...
Jaka to trawa, ta kępka na samym dole zdjęcia na środku? Z lewej jest chyba funkia.
Iwonko, Twoje zdjęcia trzeba powoli i z uwagą kontemplować na każdym znajduję coś ciekawego, a też całe kadry są świetne. Masz zdolność komponowania, czego Ci pozytywnie zazdroszczę. Gdybym ja tyle odmian i gatunków wprowadziła do ogrodu, wyszłaby z tego pstrokacizna.
to ci niespodzianka, ja zostawiłam siewki czegoś tam jeszcze w jeżówkach, piszą u mnie, że mogą to być astry, zawsze zdążę wyrwać w razie w
A jeżówki, zobaczymy w przyszły roku jakie kolorki będą .
Hortki od ciebie niektóre mają się całkiem dobrze, jak przesadzałam po krecie,który je zrył to miały tycie korzonki, mam nadzieję, że to przesadzanie w doniczki im nie zaszkodziło.
Ewa, no zdziwiłam się, ze jej nie mam. W miejscu, gdzie myslałam, ze rosnie, zakwitła kolorem cukierkowego różu. Na dodatek Zbyszkowi się ten ostry kolor podoba
Mi się podobał ten zimny róż.
Wiosną się zgłoszę po sadzonkę. Chyba, ze wcześniej wyczaję w szkółce
Mirella, to chyba zależy od odmiany. Mam też takie, ale niektorym deszcz nic nie robi. Wolę róże samoczyszczące. Jak coś im nie pasuje, zrzucają platki i nie wyglądają źle.
Summer Song u mnie słaba. W pierwszym podejsciu miała 3 kwiaty. I na razie ociąga się. A jak u Ciebie?
A sadzonka tej pysznogłówki którą mi dałaś w zeszłym roku ładnie się rozrosła, mogę ci oddać ten kawałek , hi, hi.
Widziałaś moje trzcinniki ?, no poległy po deszczach . Mam wielkie kępy molini Heidebraut , na wiosnę podzielę i część czcinników zastąpię własnie molinią.
