Mirko, teraz z pomocą Łukasza, Małgosi i mojego M będzie już bliżej końca. A już myślałam, ze znalazłam się w sytuacji patowej.
Zawsze można znaleźć inne wyjście, ale trzeba znaleźć inny punkt widzenia, najlepiej innymi oczami ( np. pomocników z O. )
Małgosiu, teraz nie widać, ale z tylu za pniem w sierpniu porozsadzałam tam biało-zielone hosty. Teraz już zżółkły i są malutkie, więc na fotkacjh nie widać. Zobaczę, jak wiosną odbiją.
Przed pniem jest problem. Dziś posadziłam tam hortensje, początkowo chciałam hosty z przodu, ale jodła ma sporo i gęsto korzenie. Wydrapywałam dziś ziemię nożykiem między korzeniami, aby podsadzić hortensje. Nie wiem, czy się przyjmą w tym miejscu, trochę musiałam się namęczyć.
sierpień i wrzesień 2014:
dziś ( niektóre żurawki po rozsadzeniu nie chcą odbić
Już się pogubiłam, więc jeszcze raz: 1 wersja:
plusy: lekkość w formie
minusy: auto ma słaby skręt, ma za krótką linię skrętu do garażu 2 wersja
plusy: łatwiejszy manewr do garażu
minusy: więcej kostki, mniej lekkości wersja 3
plusy: mniej kostki, wydłużona linia wjazdu, wizualnie OK
minusy: koszty przesunięcia wjazdu, parking bezpośrednio przy wyjściu z kotłowni, utrudniona komunikacja, gdy stoi samochód (ale dobre miejsce na wysypanie węgla lub drzewa, nie na trawie)
Na drugim planie Łuki umieścił 3 "cosie", pomyślałam o drzewach, ale nie wiem do końca jeszcze.
Poczekam na plan Łukasza. Jak zobaczyłam jego projekt dla siostry, to bardzo mi się to podobało. Tylko kciuki trzymać, aby się udało , a ciebie Małgoś o bystre spojrzenie prosić. Zawsze masz jakieś pomysły dobre
Łuki, bardzo dobrze zrozumiałeś moje intencje. Najpierw były koła i łuki, potem przy tarasie linie proste, martwiłam się trochę o brak spójności, a linia wjazdu połączyła linie proste z łukami.
Zmieszczą się trzy drzewa na łuku? (może umbry? )
Mi też się podoba pomysł na miejsce na roślinki. Na tym łuku nie wiem, jak tam dużo miejsca, ale może jakieś trzy Umbry by się zmieściły? Ładny widok z jadalni byłby, gdyby taki rząd drzew umieścić
Małgosiu, trzecia wersja jest jeszcze lepsza, jedno stanowisko parkingowe starczy, w razie imprezy auta na podjeździe, ewentualnie na drodze bocznej wzdłuż posesji ( dojazd na pole tam jest). A tak swoją drogą na sobotnią imprezę goście przyszli pieszo ( większość mieszka na miejscu), a ci, co przyjechali, się zmieścili.
Łukasz, to fajnie wygląda. Przesuniecie słupka o jedno przęsło. Koszt niewielki, bo bramy jeszcze nie ma, a murarz niewiele weźmie za słupek. Świetna robota. Musze jutro pokazać e-Mowi, czy zgadza się na przestawienie linii wjazdu, bo to rozwiązuje wiele problemów. Ja jestem za trzecią wersją, zobaczę, co M powie jutro.
Wiesz co Łuki, tak sobie myślę, że jak dam obwódkę z tej bordowej kostki, to to wystarczy, będzie bardzo dobrze. Zaklepuję drugą wersję. Podoba mi się, naprawdę. Kwestia tylko jeszcze rozplanowania nasadzeń.
Na wjeździe fajnie się powtórzyły linie proste i owale, połączenie tych dwóch form, które mam w ogrodzie.
Bardzo ci Łuki dziękuję
Jeteś super, jesteś wielki (choć mój M większy )
Łuki, forda to może wymienimy za 5 lat, jak tego spłacimy Ale już wiem, ze wrócę do dużego auta. Mieliśmy poprzednio Alhambrę, bajecznie się jeździło, wygodnie i pakownie, a spalanie podobne. I ciekawostka, był bardziej zwrotny, bo kąt prosty brał bez problemu
Jak wspomniałeś o zmianie miejsca wjazdu, to cały czas myślałam , żeby zmienić wjazd na lewo od obecnego tak, że obecny lewy słupek bramy (stojąc na podwórku w kierunku wjazdu) stał się prawym słupkiem nowego wjazdu (4,20 zostawiłabym). M się zgadzał, ale jak mu powiedziałam, że wjazd może zostać na swoim miejscu, zobaczyłam, jak odetchnął z ulgą. Ale może dobrze myślałam o zmianie?