Wibitną artystką już raczej nie zostanę, ale narysowałam plan sytuacyjny
Dorodnymi kępkami zaznaczyłam trawniki, reszta (wyłączając podjazd) to rabaty. Do ogarnięcia został przedogródek, na który zupełnie nie mam pomysłu. Nie do końca wiem, jaką ma w ogóle pełnić funkcję, skoro od frontu nie ma ulicy i bezpośrednio graniczymy z sąsiednią działką? Widok z domu na tę część ogrodu również nie jest priorytetową sprawą, bo będę go podziwiała tylko spod prysznica lub robiąc pranie

Wiem że na pewno nie chcę tam żadnego trawnika. To północna ekspozycja i nawet teraz, na naszym chwastowisku, z lubością rośnie tam mech.
Teren mamy o nachyleniu południowym, zaznaczyłam więc od razu różnice poziomów poszczególnych miejsc