O ja Cię chramię! (Zielono-Chramię?) Toż to łun, najpierwszy maliniak odmiany Pink Siberian Tiger i nieco mniejszy zółty smok (Yellow Dragon)- już się nie mogę doczekać, kiedy przejdziemy na dietę pomidorową .
Paprykowy eksperyment prawdopodobnie zakończy się sukcesem- pierwsze owoce żółtej, słodkiej papryczki mini (oraz chilli)- za nimi posadzone są miechunki:
Nie sadziłam klasycznie ziemniaków, tylko pod słomą. Ciekawa jestem zbiorów
Rosną ładnie, słoma dobrze trzyma wilgoć. Podlewane były dwa razy obficie. Bo ja już nie pamiętam kiedy u nas był deszcz, pomijając pięciominutowy w środę.
Kwiaty trochę kapryszą z kiełkowaniem (szczególnie astry), skrzynki wyglądają przez to na nieco gołe ( w tej na pierwszym planie po lewej mam już mini fasolniki):
Przepikowane samosiejki słoneczników ozdobnych i szałwi tricolor:
Właśnie jakoś bardziej dba się o te warzywka Choć u mnie przez tą suszę marchew i fasolka kiepsko powschodziły, buraczki tez bez szału.
Tak mam ten czarny bez. Podoba mi się i bardzo go lubię. Jest bezproblemowy, mam go kilka lat, ale dwa razy go przesadzałam , też bez problemu, ale jest nieduży jeszcze, bo trochę przycinałam po przesadzeniu. Jest trochę wcisnięty, jak większość u mnie! Bardzo chciałam go mieć , a z miejcem cienko Ale w tym roku ma mszycę - pierwszy raz! Ale ona jest też po raz pierwszy na hibiskusach. Mszyc mam pełną gamę w ogrodzie: czarna , biała, zielona... no masakra w tym roku!
A tutaj kolejni najeźdźcy zrobili spustoszenie- ostatni rdeścik został wykończony przez kolaborację mrówek i opuchlaków (ze względu na wrażliwe serca ogrodniczek z tego forum pomijam te drastyczne sceny). Wczoraj w pozostałej po wykopaniu dziurze zastosowaliśmy oprysk z wrotyczu, zamiennik już czeka w doniczce- cosik szkodnikowy ten rok jak na razie.
Bluszczyk na orzechu:
I jedyny niezaatakowany przez żadne dziadostwo rozchodnik Frosty Morn:
Oraz towarzysząca mu, wyhodowana przez mnie (dumna jak paw ) szałwia muszkatołowa:
Samych czosnkowych liści też mam co niemiara Liczę, że jak cebulki podrosną to znowu więcej zakwitnie. Wiele mi kwitnie z podziału i te z siewu już też. Ale fakt, że te same żółknące liście są niefajne i denerwujące.
W szklarni teraz czekam na pierwsze ogórki i pomidorki Właściwie już są, tylko rosną