Jola cudne są więc kuszę z premedytacją w tamtym roku dostałam od Sylwii siewki, mam nadzieję, że w przyszłym roku zakwitną, bo cieszą bardzo teraz, gdy tego koloru jeszcze nie ma aż tyle
A te zwykłe to sieją się u mnie jak głupie
Na razie w donicach, bo będą na jarząbkową sadzone, a tam czeka mnie w tym sezonie parę zmian, jak skończę to pójdą bezpośrednio do ziemi na razie na dereniowej w tych donicach trafiły ja kochana miałam 3 sztuki cebulek w tym roku pojawiła się czwarta po dwóch latach
Mam tam posadzoną mieszankę krokusów i kwitną kilkoma etapami, zmienia się kolorystyka. Też jestem urzeczona, co roku tak samo mnie zachwyca, albo i bardziej, bo krokusików przybywa
Taras już zdążyłam zagracić ozdóbkami, ale stoją tam też `tymczasowo ozdoby ogrodowe, nie wyniesione jeszcze po zimie. Na tarasowe posiedzenia jeszcze za chłodno, jeszcze nie było otwarcia nowego sezonu tarasowego. Spotkanie było domowe, ale spacer po ogrodzie obowiązkowo się odbył
U nas też były przymrozki, nawet chyba więcej niż -5. A teraz znów mają być deszcze!? Mam nadzieję, że strat nie ma, przynajmniej nie widzę. Warzywniak trochę przykryłam włókniną, bo tam już sporo zielonego
Zdjęcia przed nakryciem: