Zanalazłam taką wypowiedź Sebastiana: Trawnik koszony nisko narażony jest właśnie na to, że będzie powoli rosnąć i będzie szybko brzydnac, bo słońce go załatwi... Trawnik powinien być koszony na 4-5 cm, ja kosze na 4,5 i nie robi się szybko filc jak przy wysokim koszeniu W zeszłym roku kosilem gdzieś na wysokości 6cm i na wierzchu był ok, ale pod spodem dywan z filcu... Wczesną wiosną kosze na 3cm, żeby pozbyć się resztek brzydkiej trawy, ale potem podwyzszam kółeczka.
Kopiuję sobuie to tu bo to ważne chybab. Mam nadzieje że mi kolega łba nie urie
Ewuniu- dziękuję za wyjaśnienie łopatologiczne o jarzmiance, właśnie tak lubię kawa na ławę.
Motylku- a długo jest łysa dziura po jarzmiance jak zetniesz? Tak mniej więcej ile odrasta czasu?
Ps. Część Twoich hortensji się ukorzeniła i rośnie w przechowalniku na razie, nawet się podzieliłam z mama i psiapsiółką, wszyscy szczęśliwi.
Gosiu, mam to samo odczucie jak zaglądam do Magdy...chyba przestane do niej wpadać...u nas zmiany też nie idą w tempie jakim bym sobie życzyła...ale staram się o tym nie mysleć i pomalutku robić swoje...
a jeśli chodzi o Twoje zmiany to chyba trochę przesadzasz pisząć że u Was jak krew z nosa....pieknie Ci się wszystko rozrasta...wiele osób jest zachwyconych Twoim ogrodem...co zreszta widać po frekwencji i oczekiwaniu na kolejne zdjęcia....a praca z dziećmi, małymi dziećmi w ogrodzie nie jest łatwa...cżłowiek coś zacznie, zaraz musi kończyć, bo ktoś jest głodny...Gosia, głowa do góry...juz masz cudnie, a będzie jeszcze cudniej....bużka