co do dzieci to się nie licytuję, bo wiadomo...
co nie znaczy że mam naście lat
Madziu-musze otwarcie przyznać , ze jak tu wchodzę i patrzę jak szybko nastąpiły u Was te cudne zmiany - to się załamuję i wstydze że u nas to jak krew z nosa
A tak poza tym to naprawde zmiany u Was są bardzo bardzo korzystne
Pieknie to wyszło , zachwyca mnie.
Gosiu, mam to samo odczucie jak zaglądam do Magdy...chyba przestane do niej wpadać...u nas zmiany też nie idą w tempie jakim bym sobie życzyła...ale staram się o tym nie mysleć i pomalutku robić swoje...
a jeśli chodzi o Twoje zmiany to chyba trochę przesadzasz pisząć że u Was jak krew z nosa....pieknie Ci się wszystko rozrasta...wiele osób jest zachwyconych Twoim ogrodem...co zreszta widać po frekwencji i oczekiwaniu na kolejne zdjęcia....a praca z dziećmi, małymi dziećmi w ogrodzie nie jest łatwa...cżłowiek coś zacznie, zaraz musi kończyć, bo ktoś jest głodny...Gosia, głowa do góry...juz masz cudnie, a będzie jeszcze cudniej....bużka
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Magda, Gosia co Wy gadacie... jaka krew z nosa ja się pytam ? Jak do Was zaglądam mam wrażenie że wszystko macie zrobione na wczoraj u mnie zaś na pojutrze ale ja tak szybko nie ogarniam.. za wolna jestem albo za dokładna