Acha... znowu bym zapomniała… muszę przekazać dla kogoś pewne info:

tajemniczy wielbiciel (Ogrodowiska oczywiście) – „masz wiadomość”
Wiem, że już chyba nieaktualne, ale znalazłam na forum wpis o rdeście…cytuję >>> Rdest auberta. Zaraza rośnie w tempie niewyobrażalnym, obrasta wszystkie rośliny w koło, nie można nad tym zapanować, a cięcie wymaga nie lada pracy. Przerósł mi przez domek na narzędzia, miałam zielony sufit , który rozsadzał dach. Polecam tylko wtedy gdy chcemy, aby nam pożarł jakiś budynek, który szkoda zburzyć a chcemy bardzo szybko ukryć w zielonej gęstwinie.
Zimą straszy plątaniną łysych gałązek.<<<

A teraz coś dla twojej B.- pokaż jej wpis o ogródkach ziołowych, niech sobie poczyta….ostatnio mnie o nie pytała
Tu masz linka
https://www.ogrodowisko.pl/watek/172-ogrodki-ziolowe-ziola?page=3
Pozdrawiam

....mam nadzieję że Madżenka pozwoli w imię wspólnej walki z robalemmm...

Najfajniejsze dzielenie swoich roślin i oszczędność jaka! Na kiecke nowoą może wystarczyć!
Ja w tym roku też ciachnęłam nisko horti bukietowe- sekator mi sie wyrwał spod kontroli? dobrze że nie ja jedna jest nadzieja zatem!

40 kostrzew ???? Toż to szaleństwo jest , że o warzywniku nie wspomnę , gdzie ty go wciśniesz między te swoje cudowności?

Dzieliłam kostrzewy rok temu, sa ogromne już i te będą przesadzane , bo za gęsto, w tym też dzieliłam, nawet nie spodziewałam się, że to tak szybko urośnie

MArzena - dzięki za odpowiedź
Doktoryzuję się własnie z bambusów.... wiesz jakiego masz konkretnie ? Są niektóre ekspansywne nawet do takiego stopnia, ze drugą stroną dopu po wielu latach potrafią wyjść .
Ja szukam (szukałam) czegoś do cienia, więc Twój raczej nie zdałby egzaminu. Polecono mi 3 rodzaje, najbardziej mrozzodporne cieniolubne. Ale te akurat nie za bardzo mi się podobają (nigra by mi sie marzyła). I chyba jednak zrezygnuję z nich, w dodatku drogie to cholerstwo....
Odszukasz gdzieś rodzaj Twojego ?

wiedziałam, że Ci kiedyś braknie ogrodu i zaanektujesz przedpłotek . Ależ będzie pięknie liściasto i trawiasto ..

Zacznę chodzić na jogę, bo zachodzę w głowę i nie wiem skąd Ty tyle energii czerpiesz padło na jogę, z tytułu mojej wrodzonej niechęci do aktywności fizycznej
Buziaczki Madżen
O zdjątkach pamiętam, - uprzedzając Twoją myśl... Będą w niedzielę skoroświt. Może być?

Uff, na bieżąco !

Ogród przepiekny podglądam zza płota razem z innymi, nie wisze na nim bo urosłam duuuza i zawsze z wysoka mogłam dojrzec to czego innym nie było dane

Jak w bombonierce u ciebie albo w domku dla lalek, tylko te mebelki delikatnie przestawiasz, czasem cos dołoższysz, cos usuniesz w kąt i dzieją sie rzeczy niemozliwe, z pięknego udaje ci sie zrobic jeszcze piekniejsze.
Kwitnace magnolie, nowy bonsai w tej cudnei barwy donicy i wielgasny bukszpan budza mój zachwyt, czekam na twoje inspiracje do kompozycji tarasowych w donicach.........

Co do Tytusa - moja suczka niestety (przez moje lenistwo poranne i wygodnictwo) tez upatrzyła sobie miejsce toaletowe pod lasem , za tują....potem chodze tam i gumowa rekawiczka zbieram te "skarby" ale rano zanim ja sie wykąpę, wygrzebie z domu, ubiore etc.. tak łatwo jest uchylic drzwi tarasu i....nic dziwnego ze musze potem zbierac.... Zawsze przed wyjściem z domu rano wychodzę z nia na spacer ale często jest juz "po fakcie"