Waldku, dziękuję za pomoc
Ogród obecnie podupada, będę z niego prawdopodobnie wykopywać najcenniejsze byliny i ratować detale, stare mebelki, kolekcję konewek, doniczki. Rzadko tam bywam i szkoda mi trzymać tak pracochłonny ogród, gdy Babci brakuje pomysłu, bo siły jeszcze ma (w porywach), wybiórczo, do tego co chce

a to co trzeba to niekoniecznie

. Ja robię cięcie, niedawno byłam na ostrej robocie.
Praca w ogrodzie Babcię Jasię trzyma przy życiu, głównym oczkiem w głowie jest namiot i produkcja warzyw, byliny są niestety cichaczem eliminowane

Tak to bywa, dlatego będę wykopywać, zabierać do przechowalnika.