No proszę i troszkę się nauczyłam o nowych tropikalnych. Musze się obyć smakiem czyli oglądaniem obrazków

Za dicksonię będę trzymała kciuki: żeby okazyjnie super tanio dało się kupić, żebyś znalazła miejsce i żeby przetrwała. Już się zgłaszam na przyszywaną korespondencyjną matkę dla tego cacka.
Gdyby tak te nasze małe ogródki dało się rozciągnąć jak z gumy

Widzę, że masz ciągoty do róż. Ja ich w ogóle nie miałam i do dziś nie wiem jak to się stało, że jednym z pierwszych nabytków była róża pnąca. Kupiłam jako nn więc nie mam jak polecić, a polecić bym mogła: kwitnie całymi kiściami kwiatów półpełnych, na początku wściekły pomarańcz, potem łososiowy na końcu różowy i na dodatek powtarza kwitnienie. Na dodatek ten zapach !!! Jest super odporna na mróz więc moje podejrzenia że to 'Westerland' chyba są błędne i bardzo odporna na choroby grzybowe. Po sąsiedzku rośnie 'Sympathie', która wciąż łapie czarną plamistość liści, a tej nic nie rusza. Wrzucam fotki, w razie czego usuń. Może przy okazji ktoś rozpozna.
