Gosiu Ona jest nieprawdopodobnie zdolna. Mam od niej jeszcze pisanki, to już małe dzieła sztuki!
Sama zobacz, trochę nie w klimacie obecnych świąt ale musiałam je pokazać
Sylwuś to zeszłoroczne zdjęcia
Trochę posprzątałam i to wszystko. Już długo się nosiłam zamiarem posegregowania w szafkach, bo w sezonie sama wiesz najlepiej jak to wychodzi. Każda wolna chwila w ogrodzie
Świąt jeszcze nie czuć, no może trochę bo Mama pierniki piekła
Chciałam tylko meble pokazać i fotki z zeszłego roku wstawiłam.
Jest jeszcze pusto Nie martw się zdążysz z wszystkim
Danus zaglądam i czytam o porzadkach .
Ja też vtroche w sobotę takowych rzeczy robilam.
Jeszcze mam sporo rzeczy do zrobienia.
Ale o świętach jeszcze nie myślę.
Pozdrawiam
Aniu ja tez co chwilę u Ciebie podglądam postępy prac i ten wyczyn strażaków. To niesamowite żeby mieć tyle odwagi, by ratować ptaki narażając swoje życie. Podziwiam!
Ja porobiłam w szafkach, a dzisiaj nasza ubraniowa na tapecie. Mierzę i wyrzucam jak tak dalej pójdzie wszystko będzie łatwiej wyrzucić i kupić o rozmiar większe
Porażka...
Ja powoli wchodzę na świąteczne tory, ale pogoda mi nie ułatwia. Aż mnie rwie do ogrodu Zaraz lecę na obchód, ale deszcz pada i dość paskudnie jest więc na biegu zobaczę co tam słychać
Wschód słońca, światło świecy i łuna na zachodzie - kręci się ten nasz grudniowy czas wokół światła. Uwielbiam dzień św. Łucji, choć to nie nasz zwyczaj, jednak mile rozjaśnia oczekiwanie na równonoc.