takie słoneczka bezimienne


urokliwa okolica

Joku napisał(a)

Bogusiu zajrzyj do mnie na ostatnią stronę, może rozpoznasz moją NN.

Byłam,pozdrawiam.

Dziękuje Wam za wpisy , nie bedę każdemu odpisywac za to starałam się wejsc do Was. Dwa wieczorne obrazki tego samego co wczoraj zostawiam.

Posłużę się starymi, czerwcowymi zdjęciami Dla porównania to miejsce pokażę za rok. Żurawki pierwsze od lewej zastąpione rozchodnikami. Kiedyś tu już pięknie rosły. U mnie często rośliny "robią kółko". Czasem pierwsze miejsca okazuje się być najlepsze Róża Minerva zastąpiona Pashminą


Za Bonicą wcisnęłam Stephanie Baronin zu Guttenberg Rose. Przy czym dość dobrze przycięłam brzozę. Słabo widoczne Lavender Ice zamieniłam na Red Leonardo da Vinci. Oczywiście wszystkie róże po 2 sztuki.


I oczywiście mam dylemat. Bo chętnie bym Bonicę podmieniła na inną różową rabatówkę. Najlepiej taką, która się tak bardzo nie obsypuje. Trawnik w płatkach różu jest mało atrakcyjny. Ale jaką?

Wyrwany kolejny fragment trawnika, ufff będzie miejsce na wysadzone z innej rabaty roślinki


a tak potraktowałam pole liliowców i irysów , poprostu kosiarką.. ciekawe jak mi się odpłacą na wiosnę było tak gęsto, że nie sposób nogi postawić, trzeba to jakoś przerzedzić

basia3012 napisał(a)

Elunia, trzymam Cię za słowo. Spotkamy się we trzy, razem z kuzynką.
Pozdrawiam Bardzo serdecznie.

Basiu - byle tylko zdrowie pozwoliło
Ja już planuję wojaże na przyszły i kolejny rok. Zamierzam odwiedzić miejsca, gdzie kiedyś mieszkałam, więc Kętrzyn i Olsztyn jest w mojej marszrucie uwzględniony, choć to drugi koniec Polski
Było by miło się spotkać
Serdeczności ślę

A tu jeszcze moja First Lady. Ciekawe, czy zdąży się jeszcze rozwinąć?

Hortkowa sesja w sporobolusach:

Adela napisał(a)

Elu, a na pierwszym zdjęciu to chyba powojnik Comtesse de Bou....? Nie mogę zapamiętać tej nazwy. Czy tak?
To pewnie rewolucja już się kończy?
Pozdrawiam serdecznie.

Ludzie żyją z miodu i mleka

misternie plecione


u nas jeszcze tyle nie leży
a tu dywan

Wszystko zasypane już liśćmi, a na dębie nie widać aby ich ubyło

Piwniczki niezwykle urokliwe i stare

rzadki widok ostatnimi czasy

Wczoraj posadziłam pod drzewami,gdzie jest bardzo sucho kilkanaście Jukk,mam nadzieję,że dadzą radę.

A tymczasem wczorajsze jesienne obrazki z mojego ogrodu:

trzmielina oskrzydlona w tym roku daje kolorowy popis, muszę ją przenieść w bardziej eksponowane miejsce, ale gdzie? i kiedy to zrobić, jesienią czy wiosną?

Zana napisał(a)

Jolanko, wielkie, wielkie dzięki za zaproszenie, obiad i deser. Za fantastyczne pogaduchy ogrodowe, mogłybyśmy tak chyba jeszcze parę ładnych godzin pogadać. Na pewno jeszcze się do Ciebie wproszę. Przez to gadanie zrobiłam AŻ dwa zdjęcia w Twoim ogrodzie, więc nie ma co wklejać, ale na pamiątkę chociaż piękne miskanty:

Anulka, buziaki.
Wpadaj zawsze, nie musisz się kochana wpraszać eM nie mógł sobie uświadomić dlaczego inaczej wyglądasz niż poprzednio Uświadomiony o zmianie koloru był mocno zaskoczony, że to tak działa Muszę chyba wypróbować.

Niespodzianki


Ach mieć takie widoki u siebie.....

Świecznica

Gosialuk napisał(a)

Też macham. Byłam dziś w Beskidzie Niskim. Wprawdzie, to nie Bieszczady, ale kolorowego lasu się naoglądałam.

Hura, mam zgodę na wyciepania pokręconej jarzębiny .tam gdzie robię wykopki I to sam z siebie stwierdził , że za duże w tym miejscu się zrobiło, a jak zmniejszymy to już nie będzie to wyglądało
Tej tu..za pleckami..