Gosia, co się stało kotu? Dobrze że już lepiej. Mnie ciarki po plecach przechodzą na myśl że kotom, zwłaszcza kotce trzeba by podawać jakieś lekarstwa. Majkę jakoś opanowałam ale łatwo nie było na początku.
Vita, ok. Dzwoń lub pytaj. Cieszy mnie że rozdrabniarka daje radę, dziwi mnie że nie chce rozdrabniać drobnicy. Chociaż moja też chyba ma problem, bo często wtedy muszę wyciągać to co się zapchało. A nie mam "biegu wstecznego", wspominałam o tym. Bratki kupione, czekają na posadzenie do donic. Póki co nie chce mi się bo zimno.
Twój ciemiernik
Elisa, dziękuję w imieniu psinki. Nadal kaszle, strasznie ją to męczy.
Ewa, na razie nie ma czego oglądać bo Sibelius w rozmiarze XS, siedzi jeszcze w donicy.
Mam nadzieję że psinka się wyliże, poprawa na razie słabo widoczna.
Kwitną ciemierniki