Ale mnie teraz zastrzeliłyście

przepraszam, że tak odpowiem razem ale jak zacznę kopiować to dorobię kilka stron do wątku hehe.
Makadamio-
Asiu
a to ja mogłabym z trawnika zrezygnować, serio? da się bez?
Na końcu drogi garaż nie mógł stanąć bo a) nie podjechałoby się pod wejście i garaż w domu b)w teorii za mną są działki, do których musi być dojazd, w praktyce nikt tam nie dojeżdża, ale..
Już widzę, że chciałam mieć niemożliwe na takim małym terenie, kwestia z czego jestem w stanie zrezygnować
Zano, masz matematyczny ścisły umysł chyba ?

To czarne przy garażu z boku? To własnoręcznie przeze mnie budowane wzniesienie- usypane z ziemi, obłożone cegłami- plastikowy pojemnik, w którym chowam worki na śmieci
Tak, ok 100m2 odchodzi z przyszłego ogrodu przez ten garaż i drogę do niego biegnącą.
Droga nasza ma dokładnie 5 m, taki jest wymóg u nas w gminie dla dróg wewnętrznych.
Co do garażu, to chyba masz rację, 4x6 wychodzi z tym 'zapłociem' do płotu...może ja pokażę znowu?
Toszko ale Ty się znasz na życiu, no dokładnie jest tak, jak napisałaś, uśmiałam się. Nieopatrznie głośno wyraziłam już swoje zdanie na temat posadowienia tego cudu, więc foch forever jest i upiera się, że właśnie że miejsce idealne wybrał i przynajmniej mniej będzie miał do koszenia. Ale może ten ośli upór uda się sforsować, kto wie? jak dyplomatycznie raz i drugi zamiast zupy podam figę z makiem?