Aniu, za jakiś czas ją przekroję, to sprawa się rozstrzygnie po kolorze miąższu A na razie leży na balkonowym stoliku i robi za dekorację. Młode na płocie, po przejściu przymrozku, wyglądały tak - trochę mało cukiniowo? Sama nie wiem ...
Jolu zapał mam i tu się kończy opowieść.
Ilość godzin przepracowanych się liczy - tego mi brakuje.
Begonie tak.
Są różne begonie te z bulwami jak spodki przechowywałam tak już 3 lata
i to są te
niestety wiatr zwalił donicę i się roztrzaskały - wygrzebałam bulwę i rozleciała mi się w rękach - może za dużo podlewałam a może już i tak dość - nie tworzyły nowych - na pewno na wiosnę kupię tego typu
wygrzebałam już z donicy te
te z kolei nie miały bulw dogrzebałam się do koreczka gdzie były sadzone - nie wiem może jakby to wsadził do ziemi to by jakoś przetrwało - inne zupełnie mają korzenie bardziej, albo bulweczki nie wiem sama
a mi chodzi o te
zrobię tu tak że nie będę sprawdzać jakie bulwy tylko caląskrzynkę dam na okienko i zobaczę - one pewnie tez nie mają dużych bulw
pewnie na wiosnę kupię bo mnie te begonie złapały za serce i na tych stołach co ich nie mam naustawiam
i znów cała zimę będę bajdurzyć co bym chciała a potem nie zdarzę - a może coś się uda
Powoli brniemy do przodu.
Pogoda faktycznie nie sprzyja, ale się nie poddaję. Kiedy mogę, to robię. Inne czynniki (choroba syna i śmierć Psinki) trochę nas spowalniają.
Póki co, na opasce w okół domu posadziłam rozplenice, cebule czosnków (ale zabrakło, więc trzeba domówić) i cebule mieczyków. ramy też się robią. 50 tui już jest, (kolejnych 40 idzie). Dojdą też jeszcze sadzonki derenia białego. Chciałabym posadzić go naprzemiennie z hortensją Phantom. Nie wiem tylko, czy co metr wystarczy. Na początku i końcu tej rabaty dąb czerwonolistny podsadzony trzema miskanatmi Memory.
Mam na myśli miejsce między czarnymi kreskami. Czerwone krzyżyki to dęby. Za nimi miskanty, a pomiędzy hortensje i dereń.
Myślę jeszcze, czy aby tych dębów z metesekwojami nie połączyć.....
Fajny ten Tomek i wiedział komu dać.
Ja w tym roku tam nie byłam.Jak sobie przypomnisz napisz na wiosnę jest duży wybór cebulek.
Z krokosmiami to ja już wiem jak trzeba podziałać - te kupowane cebulki są zbyt małe - trzeba je przez rok co najmniej podkarmić, wykopać, przesuszyć i dopiero można oczekiwać kwitnienia - z takich wysuszonych często małych nic nie ma.
Stoły wszelakie choć gdzie na tapecie u mnie - gorący temat
Nie robię w ogrodzie nic na razie, wczoraj miałam dzień na ogród a było koszmarnie brzydko, zimno i capkało - nie ryzykuję aż tak nie -
no to myślę dziś - też nie -
ziemia na tych dniach nie korzysta tylko po wierzchu pomoczone no i przebarwienia z dania na dzień się zmieniają - trzeba to utrwalić
dali nie wykopałam - wyglądają okropnie, zrobię to powoli, ziemia jest ciepła jeszcze sadzić będę swoje letnie łupy i dopadnę ten ogrodowy dzień albo dwa !
No susza - nie pamiętam takiego roku choc w ostatnie lata susza była
idę w rojniki
te moje niby pomarańczowe są ceglaste o nich myślałam
i fotka z 18 lipca - upamiętniająca chwilę w lipcu z deszczem i...nagranie hehe
no i zagralam w filmie Potem z tego zmontowano filmik, w ktory powkladali czesci z prawdziwego filmu, wyszlo super
Bylismy jeszcze w kinie 4D i duzo roznych wystaw ogladnelismy.
Dzis miala byc wyprawa Alpy ale pogoda do kitu wiec siedzimy w domu