Dziękuję Wam, kochane, serdecznie, za miłe słowa

Jesteśmy bardzo zadowoleni, tylko wiecie jak to jest - apetyt rośnie w miarę jedzenia

Razi nas więc teraz ta stara kostka, stary płot... No ale na to niestety trzeba odłożyć trochę funduszy, więc póki co musi zostać jak jest, niestety.
Danusiu, do Kapiasa bardzo bym chciała, ale póki co, nie mam gdzie dziecka zostawić. Jak do niedzieli uda mi się go gdzieś upchnąć to postaram się przyjechać, choć będę się stresować okrutnie, bo nikogo nie znam jeszcze