O to to,to jest właśnie to.
Już sobie miej te płyty tam,ale razem z tą połacią tańczących carexow,
Edit:
Ale wiesz jak pięknie było było gdybyś weszła z carexami na miejsce płyt!
Haniu, teraz są duże zamrażarki i jest to ułatwienie. W moim domu rodzinnym przez lata była mała lodówka, jeśli chciało się mieć maliny na zimę to Mamy sposób był świetny Życzę smacznego
Te świerki też powinny mieć różne wysokości i widzisz? brakuje czegoś co zasłoni ten dom w oddali
Dodałam na brzegu wykończenie, czyli niskie ale barwne kontrastowe rośliny.
Mnie chodziło o coś takiego, żeby z przodu było łatwiej dobierać rośliny niższego piętra. Też mogą być iglaki, ale same iglaki to nudy. Muszą być rośliny liściaste kwitnące, czy przebarwiające się jesienią.
Jak posadzisz w tle każde inne drzewo, to co potem posadzisz przed nimi?
Będzie kolekcja, a nie kompozycja.
Masz na myśli te osty? To cholerstwo tylko dziś wyszło na pociągnięcie ręki. Wykorzystałam sytuację po deszczach. Normalnie to mam z nimi załamkę. A trzeba ze 2 razy w sezonie wyrywać.
Bogusiu, załamkę mam też z przedogródkiem. Od jesieni prowizorka, wiosną wymalowałam projekcik, posadziłam tyle sadzonek i znów rośliny wysadzam, m.in tego buka, żurawki też nie wytrzymywały. Chyba tam bukszpany pójdą z trawami,gdy mi one urosną te bukszpany
Mam ślicznego liliowca od Bogdzi i dobrze kwitnie. A ten mój biały jakoś niemrawo- z dużymi przerwami.