Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Małej Mi 2017

Ogród Małej Mi 2017

Mala_Mi 22:26, 07 paź 2018


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
dominika_ napisał(a)
A jeszcze do tego wszystkiego powiem Wam kobiety, że najważniejsze jest zdrowie, a reszta się sama ułoży
Ja tam lubię oglądać Twoje zdjęcia bez względu na to, czy ogród jest dopieszczony, czy zachwaszczony, najważniejsze że jest i z tego trzeba się cieszyć


Tak zdrowie ważne, ale do tych sloganów potrzebujemy kilku drobnych rzeczy, bo jak nie ma ich to zdrowie też się psuje I w dzisiejszych czasach trzeba mieć "zdrowie" aby chorować

I mi lata czy ogród dopieszczony czy nie, chociaż milsze dla oka jest, jak jest dopieszczony, a przynajmniej z grubsza ogarnięty. Mnie boli jak rośliny szlag trafia. Niestety nie wszytko w ogrodzie robionym sztucznie jest w stanie przetrwać bez opieki. To mnie boli i to mnie martwi.. i tylko to mnie frustruje.. Opielić się da i potem, kanciki porobić też.. ale jak czasami coś się zaniedba to to marnieje.. bo zdrowie roślin tez jest ważne ..

Ja ciągle powtarzam, że nie jestem pedantką.. i nie boli mnie nieład artystyczny... chciałabym ale wiem, że się po prostu nie da i tyle Znam tysiąc pięćset dobrych sposobów na spędzenie wolnego czasu, chociaż pracować mogę w ogrodzie na okrągło, to jednak nie tylko ogrodem człowiek żyje Bo jak tylko ogrodem to już jest niewolnictwo.


____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Pszczelarnia 22:42, 07 paź 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Mala_Mi napisał(a)


Boziu, a ja w tym roku to myślę..drzewa - liście .... wolałabym oglądać je w parku..



Po prostu śliczne. Przyciągają wzrok.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Mala_Mi 23:12, 07 paź 2018


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
jolanka napisał(a)
Jesień na całego skoro sprzątanie ogrodowe odchodzi
Ta mysza to chyba nie jest prawdziwa Ja bym się derła

Prawdziwa...

Te też prawdziwe, był nalot iluś na moje werbeny.. i latały dosłownie na 20 cm ode mnie.. niestety są furczaki bardzo szybkie i zdjecia są nieostre..

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 23:13, 07 paź 2018


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Pszczelarnia napisał(a)


Po prostu śliczne. Przyciągają wzrok.


Dortce dziś mówiłam, że muszę powiększyć plamę paprotek.. bo są śliczne
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
jolanka 07:56, 08 paź 2018


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Mala_Mi napisał(a)

Prawdziwa...

Te też prawdziwe, był nalot iluś na moje werbeny.. i latały dosłownie na 20 cm ode mnie.. niestety są furczaki bardzo szybkie i zdjecia są nieostre..


No to zapraszam do siebie na ostrzejsze zdjęcia furczaka, udało mi się go złapać go naprawdę z bliska
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
08:31, 08 paź 2018
Mala_Mi napisał(a)


I Ty mi to mówisz.. ja jeszcze potrzebuję ze 2 miesiące .. to urobek z 3 godzin wyjscia do ogrodu.. ubite na maksa..i śladu nie widac w ogrodzie. To skala roboty w duzym ogrodzie. I te kilometry lecą ..



jak zakładałam ogród to nie myslałam ze tyle tego sie zbiera ...nikt tu na forum o tym nie mówił ....ile taki ogród generuje odpadu.

to co pokazujesz to kropla w morzu ....i bardzo niewielki ułamek .......wiosna po wycince bylin i traw jednego dnia tylko ja sama naprodukowałam 17 worków.

Dobrze ze kontener na zielone odpady widze z okna ...samej trawy z koszenia działki w sobote wywiezlismy tylko dwa takie worki (bo teraz juz wolno rosnie ...a nawozu nie dostała na jesień ...bo za sucho jest) ....w sobote w ogrodzie nic nie robiłam T obciął tylko wisterie ...kolejne 2 worki ....ja kilka bylin wyciełam bo uzieminiłam cebule i przeszkadzały ...worek naprodukowany nie wiadomo kiedy.


współczuje ci wywozenia tych odpadów ...dobrze ze u nas burmistrz ludzi posłuchał i te kontenery mamy i nikt nam nie liczy tego ....bo nie wiem co bym z ta iloscia odpadu robiła?

przy twoim areale jest tego ze 3-4 razy wiecej niz u mnie....wiec to sie tez przekłada na ilośc czasu która trzeba poświecic na wyprodukowanie tej zieleniny no i jeszcze trzeba to wywozic ....dobrze ze masz pakowne auto





malgorzata_s... 11:20, 08 paź 2018


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33821
Mala_Mi napisał(a)


I Ty mi to mówisz.. ja jeszcze potrzebuję ze 2 miesiące .. to urobek z 3 godzin wyjscia do ogrodu.. ubite na maksa..i śladu nie widac w ogrodzie. To skala roboty w duzym ogrodzie. I te kilometry lecą ..



Ania to auto jakbym nasze widziałaKrzyś wywozi co tydzień takie jak jest wycinka bylin itp. Na szczęście mam gdzie wywozić.
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
Pszczelarnia 12:01, 08 paź 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Dobrze, że ja mam cykl zamknięty w ogrodzie i niczego nie muszę wywozić. Poza plastikowymi doniczkami. To regularne utrapienie. Na szczęście w jednej szkółce biorą.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Muszelka 17:48, 08 paź 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
eee_taam napisał(a)


jak zakładałam ogród to nie myslałam ze tyle tego sie zbiera ...nikt tu na forum o tym nie mówił ....ile taki ogród generuje odpadu.

to co pokazujesz to kropla w morzu ....i bardzo niewielki ułamek .......wiosna po wycince bylin i traw jednego dnia tylko ja sama naprodukowałam 17 worków.

Dobrze ze kontener na zielone odpady widze z okna ...samej trawy z koszenia działki w sobote wywiezlismy tylko dwa takie worki (bo teraz juz wolno rosnie ...a nawozu nie dostała na jesień ...bo za sucho jest) ....w sobote w ogrodzie nic nie robiłam T obciął tylko wisterie ...kolejne 2 worki ....ja kilka bylin wyciełam bo uzieminiłam cebule i przeszkadzały ...worek naprodukowany nie wiadomo kiedy.


współczuje ci wywozenia tych odpadów ...dobrze ze u nas burmistrz ludzi posłuchał i te kontenery mamy i nikt nam nie liczy tego ....bo nie wiem co bym z ta iloscia odpadu robiła?

przy twoim areale jest tego ze 3-4 razy wiecej niz u mnie....wiec to sie tez przekłada na ilośc czasu która trzeba poświecic na wyprodukowanie tej zieleniny no i jeszcze trzeba to wywozic ....dobrze ze masz pakowne auto



Dziewczyny, a dlaczego Wy te zielone dobra gdzieś wywozicie? Dlaczego nie wrzucacie tego do kompostownika?

Może się nie znam, mam mały ogródek...

Ale zawsze rozumowałam w ten sposób, że jak jest duży ogród, to i kompostownik duży. Kompostu trzeba dużo, bo i ziemi do uprawy dużo.

Ziemia tyle odda, ile sama potrzebuje.

U mnie tak to funkcjonuje...
____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
18:28, 08 paź 2018
Muszelka napisał(a)

Dziewczyny, a dlaczego Wy te zielone dobra gdzieś wywozicie? Dlaczego nie wrzucacie tego do kompostownika?

Może się nie znam, mam mały ogródek...

Ale zawsze rozumowałam w ten sposób, że jak jest duży ogród, to i kompostownik duży. Kompostu trzeba dużo, bo i ziemi do uprawy dużo.

Ziemia tyle odda, ile sama potrzebuje.

U mnie tak to funkcjonuje...


a jaki duzy masz ogród i kompostownik? ...i kto to przerzuca u ciebie i jak czesto?




ja mam kompostownik głownie pod katem warzywnika ...nie kompostuje trawy, chorych roslin i chwastów ...z korzeniami i nasionami ...zagrzybionych zamacznikowanych scietych bylin tez nie ...i róz tez nie... nie wrzucam tez do kompostu zarażonych krzaków pomidorów czy ogórków ....akurat ja granicze z polami to te chore sobie pale na ognisku aktualnie nikt nic nie mówi to palę.

malin po wycieciu tez nie kompostuje bo bym musiała stac pół dnia i to rozdrabniać a duza czesc tych badyli jest za wiotka na rozrabniarke a ciecie reczne zajmuje za duzo czasu ...z reszta maliny tez lubia byc porazone na końcówce sezonu to strach mi do kompostu dawac.
suchych traw tez nie kompostuje tylko czesc z nich wykorzystuje ...bo bym musiała miec kompostownik gigant a nie mam na niego miejsca ....od samego poczatku M sie nie zgadzał na robienie kompostownika wielkosci wiejskiego gnojownika ....bo kto by przerzucał takie ilości? ja napewno nie bo szkoda mi kregosłupa (mam go po remoncie i duzo pracy i pieniedzy włozyłam zeby go doprowadzic do takiego stanu ze moge fikac z choda i nic mnie nie szczyka i nie ika ...a był czas ze po operacji chodziłam zgarbiona o lasce)

kompost to jest temat rzeka ...dokad tesciowa miała świnie i kury i gnojownik to nie mielismy problemów z odpadem ...ale od kilku lat zamiast gnojownika jest garaz


kompostowanie odpadów z roslin kwasnych typu tuja i iglaki tez mi jest nie po drodze bo trzeba by miec drugi kompostowniik przeznaczony do produkcji kompostu kwasnego ...a taki do warzywnika sie nie nadaje.


czy to dla ciebie jest zrozumiałe ?


PS. czesto łatwiej ...taniej i szybciej i wygodniej ..jest przywieść kompost z kompostowni niz go samemu w takich duzych ilościach produkować.

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies