Miałam dzisiaj ambitne plany tzn sadzenie cebulek, plewienie oczywiście nic z tego nie wyszło pół dnia padało :/ zostawiam więc kilka ujęć jesiennego ogrodu i życzę wszystkim dobrej nocy
Basiu i co zaczyna coś już kwitnąć? U mnie kolejne pączki się rozwinęły, zapach intensywniejszy czuć od razu jak się obok niej przechodzi, zazdroszczę Ci miejsca na kolejne ja póki co muszę się jedną nacieszyć
Hmmm, ta glinka to takie dziwne coś, ale dałam tylko ok 3kg na cały ten pasek, to raczej nie przeholowałam co ile sadzilas swoje? Ja myślałam co 80cm je dać..
Mówiłam eMowi, żeby mnie nie ciągnął do B, tylko wziął listę zakupów. Nie chciał, to ma / jak wróciliśmy było ciemnawo i kolory są przekłamane /.
Skończyłam wreszcie sadzenie ostatnich zakupów, jeżówki i astry alpejskie.
Nagrodzone rośliny częściowo znalazły się już u mnie w ogrodzie Kupiłam m.in krzewuszkę Lime Monster i floksa Narwiański Wir.
Baaardzo mi się podobaL nowy judaszowiec i szczepione kuliste brzozy
Jeżówka Delicious Nougat
Pysznogłówka Bee Pretty ma przepiekny kolor. Mam nadzieję, że nie łapie mączniaka jak jej starsze siostry
Wczoraj i dzisiaj byłam na targach Zieleń To Życie. Fajerwerków nie było. Większość stoisk prawie takie same jak w poprzednich latach. Najpiękniejsze stoisko, zresztą nagrodzone, było zrobione przez "naszą" szkółkę pp Szmitów.
Najfajniejsze było oczywiście spotkanie z dziewczynami i niewielkie zakupy na kiermaszu Zdjęcia robiłam ale po zgraniu do komputera okazało się, że są nieostre, poruszone i pełne ludzików w kadrach więc niestety niewiele pokażę.
Basiu dziękuję ,że zaglądasz
stipa mi się rozsiewa ,ale jakoś nie strasznie ,ale może to kwestia czasu
a rozplenice zauważyłam w skalniaku- w kilku miejscach mam siewki -na razie je zostawiam ,bo sama nie jestem pewna ,czy to siewki rozplenicy ,czy jakiś chwast hihi
dziękuję jeszcze raz Basiu .......w tym sezonie i tak nie będę już nic zmieniać .....ale do wiosny muszę przemyśleć tą podmiankę
Zaczęłam ogarniać kolejny mordor - przycięte śliwy, naszykowane śmieci do wywozu i wystawienia na gabarytówkę
terenu za domkiem gospodarczym jakieś 60 m2, ma wystawę zachodnio-północną.
Będą kompostowniki: jeden w warzywniku, dwa na domowe odpaki i kilka ogrodowych.
Skład liści z ogrodu i co więcej jeszcze nie wiem... na razie padam na twarz w tym sezonie.
Hm. Zobaczymy z tym płotem. Grodzic muszę bo inaczej nic z tego nie będzie. Ale nie wiem czy z listopada nie przeniosę tego na marzec... Chciałam tam jeszcze podnieść trochę ziemią spod fundamentów. Zobaczymy.
Póki co trwa burza mózgów jak zagospodarować dół działki. W którym miejscu schody. Pasowałoby je zrobić w najbardziej płaskiej części stoku, wzdłuż ogrodzenia dla kur. Tylko co z przedłużeniem tej trasy, ścieżka od domu do schodów chyba, krawężniki położone na płasko w trawniku? Tak jak ma Gosia Kokoszka? Taki mam plan na razie.
Wniosek o pozwolenie na budowę złożony. Ale niepełny. Nie ma mapy i nie ma płyty fundamentowej. I mam nadzieję niczego więcej nie brakuje. Heh.
Żałuję wyboru projektantki, bardziej nieogarnietej osoby nie znam. A jak jej zwracam uwagę to opowiada o problemach w domu. I jak tu wziąć i potrząsnąć? Heh
warzywnik pełny, ogórki już poszły precz, pomidorki też
zostały inne warzywka, a urodzaj mam malinek
soki, konfiturki, mrożonki. ciasta, mufinki i na świeżo ile wledzie
bukiecik bazyliowy - ta jest tylko ozdobna, pozwalam jej kwitnąć całe lato
Z prac ogrodowych ciężkich - wybrukowane miejsce pod orzechem
szczęśliwy pies i właścicielka, bo może z domku po płytach lecieć do warzywnika