Pojawiają się wiosną w Lidlu. Normalnie są dość drogie, bo za 1 kg życzą sobie około 16 zł. Ponieważ mało kto wie, co z nimi zrobić, to po jakimś czasie cena spada do 8 zł. Wtedy je kupuję. Nabyłam w sierpniu 5 kg.

Te wiórki w L. Były niedawno wyprzedawane po 2 zł Trochę kupiłam

[b] Szukam po prostu dziecka w dzieciach i coraz go jakby mniej.

Starzy i starsi czasem są jak dzieci. Ale to już inna bajka.

Przemawia do mnie antyczna opowieść o cyniku Diogenesie: człowieka szukał ze świecą.

Zadumałam się albowiem w sklepach już pojawiły się tematy zniczowe (nie świecowe).

dosypałam tylko wiórki rogowe i przekopałam. Zimą posypię jeszcze dolomitem i popiołem drzewnym (w ostępie czasowym )
Udało się znaleźć chwilkę czasu na wyprawę do lasu. Wysypu grzybów niestety w tym roku nie ma. Znaleźliśmy tylko kilka podsuszonych podgrzybków.
Wciąż pięknie kwitną róże The Fairy i Lovely Fairy.



Nie zdążyłam zrobić notatek z mocznika a już lecisz dalej - nic to odnajdę

Ja mam wiórki rogowe i trzymam na wiosnę że posypię wiosną - one się wolno rozkładają wiem ale jak teraz posypię to nie ulecą wartości za nim zacznie to rosnać - sama nie wiem.
Dolomit też mam i wiem że zimą tylko jak ziemia zamarznięta to tak źle coś sypać.

Weszłam bo musze zmaowić mączkę bazltową i teraz sypnę.

Widoki jak zawsze - kipiące , obfite i uporządkowane

pozdrawiam