A ja właśnie Piano kupowałam dla czerwonego koloru, a po roku przebarwiła się na malinowo. Bardzo ładny ten kolor, ale w tym miejscu na rabacie wolałam czerwoną. Może Twoja by też się przebarwiła
Herzogin Christiana fajna jest, kwitnie cały krzew od samego dołu.
Stipa szalona
Szałwia robi szałowy efekt! Herzogin zazdroszczę, to róża majstersztyk, pewnie dlatego taka droga. Ja bym się bardzo cieszyła z malinowej Piano. Mam ją na wyciągnięcie ręki w moim ogrodniczym, ale czerwonej nie chciałam. A tu taka niespodzianka Widzę, że stipa i u Ciebie faluje
Agatko, stipa i szałwia to samograj. Żeby jeszcze chciały rosnąć w tym duecie wiele lat, byłoby idealnie. Połowa szałwii wymarła mi w zeszłym roku po pierwszym kwitnieniu, a sporo stip sama uśmierciłam. Perfekcjonizm jest gorszy od zarazy (przesunę je 20 cm będzie lepiej!)
Pozdrawiam
Ula pierwszy ogar za mną. Z roślin, które będą rosły na stałe chcę zbudować szkielet z zimozielonych oraz posadzę dwie sztuki Pissardi. Jeśli nie kupię w tym roku zielonej hakone, zamienikem tymczasowym będzie stipa.
Dzisiaj po południu poburzyło. Deszcz spadł ale jak na razie zmył tylko kurz i nic więcej.
W tygodniu pokryliśmy taras olejem.
Ławeczka mogłaby tak tu zostać Wróciła z powrotem na taras.
Furczak gołąbek jakoś nigdy mi na zdjęciu nie da się złapać, zwinny jest, że hej pięknie obrośnięta ta pergola, inne widoczki bajkowe moja stipa wysiana to jakiś wypierdek, a Twoje cudne buziaczki
Asiu, uznaje się stipę za trawę krótkowieczną, czasem jednoroczną. W tych regionach Polski, gdzie zimy bywają mroźne, może wymarzać. Długo się opierałam chęci zaproszenia jej do ogrodu właśnie z powodu tej nieprzewidywalności, czy przeżyje.
Mam ja od dwóch lat z wysianych w domu nasionek. Pierwszą zimę przeżyły wszystkie sadzonki. Na wiosnę ją ścięłam. Efektownie zaczęła wyglądać po roku od wsadzenia (zeszły sezon). Próbowałam ją przesadzić w nowe miejsca, ale ona tego u mnie nie lubi.Te przesadzone sadzonki nie przeżyły zimy. Mocno się wysiewa.
Warto zaryzykować z wykorzystaniem jej na rabatach, choć osobiście nie planowałabym z nią rabaty w jakimś eksponowanym miejscu.
Po raz pierwszy zakwitła mi rodgersja kasztanowcolistna. Zestawienie kocimiętki (lubi patelnię) i parzydła (lubi wilgoć i półcień) daje miły dla oka efekt.
I stipa w różnych zestawieniach. Jak ona pięknie świeci.
Mirko, nie nie, to jest hortensja kupiona teraz w ogrodniczym, więc na pewno podpędzona. W te upały ma ciągle zwiędnięte kwiaty, biedna taka. Zeszłoroczna nie kwitnie i wcale się nie spodziewam, bo taki miałam"świetny" pomysł, żeby ją obciąć wiosną. Leciałam z sekatorem przez wszystkie hortensje i tej też się oberwało.
Siewki stipy też mam sporo. Po upałach zbiorę je i wsadzę w większych kępkach.
Dzięki Kamilko Susza u nas straszna. Róże ledwo otworzą pąki i zaraz przekwitają. Tempo w tym roku zawrotne. Nie mam nawadniania, więc codziennie biegamy z wężem. Z lekka mnie już to denerwuje.