U mnie to samo. Na razie kiepsko z drugim kwitnieniem...
Aniu,
1. Bardzo cieszę się, ze się poznałyśmy. Ze podeszłaś się przywitać, wręcz przyleciałaś, jak na skrzydłach. Nie masz pojęcia, jak było mi miło. Czułam się trochę zagubiona, bo nikogo nie rozpoznawałam A ty tak na wejściu zaraz stałaś się kimś ważnym, ja poczułam się pewniej. Dziękuję Aniu.
2. Nam trochę dłużej zajął powrót, musiałam jeszcze zobaczyć szklarenkę Ewy, przebiec po ogrodzie, zjeść pyszne ciasto, bo Ewy mąż przygotował , potem zaliczyć Ani ogród, a na koniec odbieraliśmy z Tczewa córcię, przy dworcu czekaliśmy, bo wracała z wakacji i do domu nie miała dojazdu. W domu byliśmy o 1.00 w nocy. Zważywszy, że wyjeżdżaliśmy rano o 4.15 - to podziwiam mojego Zbyszka, jedynego kierowcy jakiego mam Dał radę, ale wczoraj odsypiał zmęczenie
3. Zdjęcie cudne. No, trzeba mieć to "coś", żeby fotografować w ten sposób. Masz babo talent.
4. Wiesz Aniu, jakoś inaczej sobie Ciebie wyobrażałam. Nie wiem już jak, ale inaczej. A może wcale sobie ciebie nie wyobrażałam, bo ta rzeźba chyba zajmowała mój umysł. Powinnaś jednak pokazać swoją twarz
5. Jeszcze sobie kiedyś pogadamy w realu, obiecuję. Teraz już się znamy, drugi raz będzie łatwiej
Właśnie o te inne kwiaty chodzi
Moje to zwykłe Limki, Vanilki, Pinky Winki i Unique oraz Anabelki
Dobroci Toszkowe to moja wariacja na temat skoro były posadzone do zwykłych dołków z kwaśnym podłożem, to było wiadomo, że samo dokarmianie magiczną siłą nie wystarczy. W ubiegłym roku już widziałam brak wigoru i żywotności, chociaz kwitły ładnie. Jesienią rozsypałam pod krzaczki kompost, obornik koński, liście dębowe z lasu wożone w workach na taczkach ( mam blisko), dla ścisłości dodam, że grabiłam na asfaltowym parkingu, uczulona jestem na zabieranie ściółki z lasu i przykryłam to wszystko kolejną warstwą kompostu. Wiosną nie ruszałam nic pod krzewami.
Z nasionek od Ciebie. Pierwsza zakwitła czerwona, ale jest nadzieja na żółtą lub pomarańczową, jeszcze w pączku jest
Mam taka ścieżkę z kamieni szerokości 1,5 metra długości ze czterdzieści metrów .Sama nazbierałam na swoim polu ale mało funkcjonalna i muszę zamienić na coś innego .szukam inspiracji.Może kupię formę i powstanie ścieżka konkretnego wzoru może nie taka aż szeroka.