Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mojego wątku.
W ogrodzie jakoś marnie choć lipiec jest kolorowy wesoły i kwiatowy.
Pracy w ogrodzie mam sporo teraz bo wiele jest cięcia.
Dzisiaj cięłam jakieś iglaki w przed ogródku i staram się ogarnąć ten obszar , oczywiście najwięcej czasu zajmuje mi podlewanie.
A! i to sprzątanie po cięciu brrrrrrr
a takie cudeńka przytargałam z wakacji
mam jeszcze 2 opakowania sałaty którą można teraz wysiać
a ! w rosarium miałam floksa i 2 doniczki z różami w ręce i odstawiłam wszystko - nie wiem czy to jakiś zwrot w moim pojmowaniu ogrodniczkowania czy jakaś depresja ogrodnicza a może jakaś mądrość ogrodowa spływa na mnie
tylko nie piszcie że zwariowałam ...no bo kupiłam ostatecznie mydło hehe