Ciesze się, że się podoba to byl taki wyjatkowy mglisty świt i pełno pajęczyn było Też rumiane i z kazdym dniem coraz bardziej popalone echh ten upał, znowu podlewanie dzisiaj ale to niewiele daje ale trzeba ratowac te biedne roslinki.
Kolekcja urocza. Mam nadzieję, że nie pozbywasz się cynii, tylko zmieniasz im siedlisko?
Miniaturka ładnie się prezentuje wsród traw. Moje rosną w półcieniu i kwitną na zmianę. Tylko bardzo krótko.
O wyjeździe nadal myślę, jeszcze nie mam zarezerwowanego lokum, chyba to nastapi na dwa dni przd wyjazdem.
Ale tymczasem na weekend mam gości (2 dorosłych i 2 dzieci), w przyszłym tygodniu przyjeżdza córa z zięciem i szykuje się impreza urodzinowa wnuczek. Tak, że atrakcji co nie miara.
Ale kanciki przycięte, jutro będzie koszona, pożal się Boże, trawa, która nie wyschła z powodu upałów.
Z powodu, a nie dzięki , chwastnicy
Zobaczcie takie ptaki dziś krąża nad naszą wsią ..te sfocone to 4 okrążenie w tej chwili przelatują znowu ,,i tak co5min[img od stroy zach biorą zakręt nad naszym podwórkiem... size=640x480]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/171/1712132/original.JPG[/img]
Witaj Polinka Teraz wpadłam tylko na szybka kawkę w przerwie podczas obkładania kartonami cisów pod korę, aby chwasty nie przerastały, ale wieczorkiem zajrze do Twojego wątku.
Tak jak Toszka zauwazyla nie mogę sie zdecydować jak ma ten mój ogród wygladać, napewno dość ascetycznie, a trawy coraz bardziej chodzą mi po głowie.
Toszka dziękuję, zajrzę wiwczorkiem.
A teraz tak dla przypomnienia Makadamia znalazła dla mnie tego pina który najblizszy był moim wyobrażeniom o ogrodzie, nadal bardzo mi sie podoba
Wpadam czasem do ulubionych kątów/wątków
Cis z baliami mi gra!- piękne one są, jak byłam juz nie taka całkiem mała i nie mogłam się do nich zmieścić, to chociaż głowę wsadzałam, żeby zmoczyć w wodzie do podlewania....mieli ze mną utrapienie.
Ścieżka ze zrębków wg mnie fajna, tak nienachalna. Ale masz do nich dostęp, to produkt nietrwały.
Daliowizna - to już nie choroba, to już konieczność życiowa w naszym ogrodzie. Nie potrafię się od nich uwolnić. Chociaż ten rok jest dla nich ciężki (albo brak wody albo jakiś lekki grzyb, bo niektóre mają takie zczerniałe pąki a dalia 'Cafe au Lait' ma bardzo małe kwiaty.
A jak brakuje miejsca - zawsze można je "upchać" do donic: