Ocia a co w Otarzyku chesz posadzić?
Widziałabym wąskie drzewa w ilosci 3 szt posadzone w szapaler lub trójkąt. Ja zachorowałam na ambrowca silhouette slender, dąb błotny, buk purpurowy fastigata lub amanogawy ale u mnie zgniły od nadmiaru wody, dlatego teraz szukam drzew, które się przy intensywnych deszczach nie utopią w glinie...
W nogi grabów pójdą berberysy, po bokach strictusy (miskanty) , będzie też lawenda, kostrzewa sina i kosodzrzewina. Na wszystko pójdzie żwirek. Zmarwił mnie M bo nie mógł podzielić miskantów, więc chyba dokupie malych i sama sobie wkopię. Z tymi wielkimi potworami nie było łatwo.
Ciągle nie moge podjąć decyzji czy posadzić roślinyw. Pasy i kwadraty czy w łuki.... Chyba w kwadraty...
To samo miała moja corka , gdy przesadziła z intensywnoscią... Musiala sobie zrobić przerwę dutygodniową z bieganiem bo wyła z bólu....
Ja cwiczę z Ewką tylko 3-4 razy w tygodniu i 1-2 joge. Własnie jogę polecam, bo reguluje prace kręgosłupa i stawów. Wszelkie progrmy ćwiczeniowe zakladają 1 dzień jogi. Mnie nic nie boli bo nie przesadzam z częstotliwoscią ćwiczeń, a bywają takie tygodnie źe ćwiczę tylko 3x w tyg...
Ja nic nie przykrywałam.... zatem teraz nie odkrywam. Nawet wczoraj troszeczkę kopczyki pod rożami rozgarniałam, jeszcze nie całkiem, ale stopniowo.
Ja bym careksy odkryła, stopniowo. Po co je w ogóle przykrywalaś? Chyba że sadziłaś jesienią? Jesli nadeszłyby silne mrozy sypniesz im ponownie korą.
Horti ogrodowych nie odkrywam, one są bardzo wrażliwe właśnie na przedwiośniu i wiosna. Więc na razie są zasłonięte, tylko endless summer mam odkryte. W ogóle stwierdziłam, że jeśli w tak łagodną zimę nie przeźyją to je wymienię na bukietowe. Koniec zabawy!
Ja w temacie ciasta nie byłam i myślalam, że. Ewka ciastem we własnego rodzonego Żona rzuciła.... Ufff ulżylo mi , bo już się martwilam o reliazacje planow ogrodowych...