Ewcia Ty rzucasz ciastem ,a ja jak czytam to rzucam się po podłodze...ze śmiechu...
pewnie mima M i córci...bezcenna.
Miłej niedzieli życzę.

Kasiek napisał(a)

Ewa, Ty lepiej gadaj szybko jak wygladala podloga po rzucaniu tym ciastem i co zostalo do podzielenia Juz siem usmialam po pachy ale fiesz...dbam tez o szczegoly

Ja w temacie ciasta nie byłam i myślalam, że. Ewka ciastem we własnego rodzonego Żona rzuciła.... Ufff ulżylo mi , bo już się martwilam o reliazacje planow ogrodowych...

Rzucanie ciastem to nic dziwnego, czemu tu sie dziwic

Ewcia, jakbym swojego Zona slyszala, tylko u mojego brzmi to samo deko lagodniej mianowicie : mozg zaswedzial???

Oj jak dobrze że rzucałam ciastem w erze przedogrodowiskowej bo inaczej to bym podobny komentarz usłyszała ale mina żona pewnie bezcenna

Czytam, że ciasto rzucone..ale dobrze rzucone i dobre .... a podłoga cała???
Jak czytałam do tyłu to myślałam, że ciasto rzucone, a ucztę miał pies co zjadł je z podłogi... ale to tak miało być.. hmmmm

A szafirkami sie nie przejmuj, jak posadziłaś jesienią, to one póxno zastartują, ale za to za rok... wyjdą już wczesną jesienią... a zakwitną pod koniec kwietnia. Liści zakryć nie możesz, bo aby cebulki sie wzmocniły i zakwitły za rok.. muszą mieć słońce ....

Jaja z tym ciastem ale pierwszy raz wyszedł mi biszkopt tylko dzieci boja się jeść
Na nic tłumaczenie potem ,że to tak trzeba rzucić ...nie wierzą
Podłoga w stanie nie naruszonym bo to tak z 60 cm trzeba rzucić
Sama się z tego śmieję ,ale biszkopt dobry

Agatko pysznie to Twoje ciasto wyglada ...ale fieszszs ja na diecie jezdem

Madzia Ty też zamówiłaś latarenki ?? które ?
Kurna jak mi tych latarenek nie dośle to się wścieknę


Sebek ,bo wy faceci znaczy się ,to się nie znacie

Bogdziu ja inne przepisy mam ,ale ciasto klap po upieczeniu robi ,a tu Gosia zapewniała że klap nie zrobi i nie zrobiło
Ja to mam dwie lewe ręce do pieczenia ,a teraz u mnie biszkopt co tydzień będzie

Kasiek podłoga cała

Bociusiu mój Em tez kiedyś łagodniej określał moje dziwactwa ..ale teraz .......i trochę mu sie nie dziwię

Moniś to Ty tez rzucałaś ciastem?? no to nie jestem już sama

Mała mi dzięki za info o szafirkach
Nie wiem czy dobrze zrobiłam sadząc tyle szafirków na bukszpanowej ,chyba będą mnie wnerwiać sterczące listki ...no chyba że żurawki jak się rozrosną to zasłonią .
Buziaczki dla naszego Muminka

Gdybyś kwiatkami rzucała nikt nie powiedziałby nic
bo uznał że choroba ogrodowiskowa,
ale ciastem!!!!
godna podziwu odwaga

Ewciu, pozdrawiam niedzielnie