Marzenko ja miśki wykopywałam sama i częściowo dzieliłam piłką do drewna, a częściowo z emem szpadlem i po szpadlu trzeba walić siekierą lub młotem jakimś... To ciężka robota!! Jak dla ciebie polecam piłę - mniej się namęczysz i można to jednoosobowo zrobić. Moje gracki ładnie się wykopywały. Dużo trudniej miałam z rozplenicą... myślałam, że jej nie wydrę z ziemi... nawet na niej łopatę złamałam...
Optuję za kwadratami lub pasami
Marzenko - całuski przesyłam niedzielne
____________________
Agnieszka
Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek
"Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"