Rabatka na mapce oznaczona numerem 1. Największa na działce. Okala podjazd od strony północnej. Rosną tu trzy szczepione wysoko klony Royal King, 6 hortensji limlight, za nimi miskanty gracimillius, oraz jeżówki i hosty zielone. Przed nimi tuje aurea nana, tuje kulki i jałowce rozeslane żólte i niebieskie.
Witam, cztery tygodnie temu posialiśmy trawę i dramat mamy z lebiodą ta rośnie dużo lepiej niż trawa , nie wiemy co z tym robić. Czy plewić i chodzić po tej małej trawce, ale to chyba walka z wiatrakami bo masę małych lebiodek wybija się z pod ziemi. Poza trawnikiem na skarpie nie przykrytej geowłókniną powstał dywan z lebiody ale to zamierzamy wyrwać, pytanie co zrobić z trawnikiem? Proszę poradźcie co z tą plagą lebiody zrobić
Dziękuję za propozycję! Wygląda to świetnie. Trzy drzewka to chyba optymalnie. Tylko zastanawiam się jakie drzewka mogłabym tam posadzić, takie, by nie były formowane i wpisywały się delikatnie w swobodny styl ogrodu, a jednocześnie, żeby radziły sobie w południowym słońcu i w tak wąskim pasie. Co do roślin zaznaczonych jako zielone - także poszukuje pomysłu na gatunek, który wypełniałby jak największą przestrzeń wokół pni, przesłaniał te połacie kostki był odporny i zdobił. Pozdrawiam serdecznie.
To rabatka przy wejściu do domu. Szerokość to około 5 metrów, głębokość około 2 metrów. Rosną na niej: 5 x trzmieliny szczepione na pniu, hortensje limlight, turzyce brązowe i żurawki
Na mapce rabtka numer 4(zółte i bordowe - w tym roku mocno zniszczone przez opuchlaki)
Witam ponownie!
Zabrał się do pracy i zaczynam od początku.
Tak wygląda moja działka z lotu ptaka.
Poniżej mapka wraz z legendą i opisem poszczególnych elementów.
Działka jest długa ale wąska, do tego ma kształt delikatnego trapezu (20 metrów szerokość przodu, 92,5 metra długość całkowita, 15 metrów szerokość tyłu).
Można podzielić ją na 3 części:
przedogródek (duża rabat wzdłuż podjazdu, trawnik z wiązem płaczącym na środku i trzema wydzielonymi rabatami, otoczone wszystko żywopłotem z żywotnika brabant)
ogród z wyjściem z tarasu (duży trawnik, jedna oddzielona rabata, budynek gospodarczy i dwie rabaty które łączą miejsce z trampoliną i miejsce na basen oraz domek drewniany)
część trzecia: lasek brzozowo-sosnowy, warzywnik i jagodnik.
Tess! nie miałam wyjścia nikt mi nie pomoże, a pracownika znaleźć nie można.
Wycięłam tydzień wcześniej 5 krzaków.
Wczoraj przed 16 zaczęłam i po wycięciu dwóch następnych zwątpiłam nie dam rady.To dla chłopa, albo przez lato będę cięła.
Gorzej było gałęziami machać by je wyjąć, położyć długie wiotkie.
Leżą teraz w rzędzie.
Cięłam sekatorem ręcznym dżwigniowym.
Dziś nie mogłam wstać, ubrałam sie i położyłam jeszcze bo kręgosłup i kolana zesztywniały.
bola palce u ręki od pielenia w kostce.
dopracowanie kostki było tragiczniejsze i wiele godzin zgięta w pół.
Jak byłam mała dziwiłam się jak te stare baby mogą w polu robić z motyką.
Teraz ja stara baba też jestem zgięta, kolon nie ugnę.
Jeżówka Aloha czeka dalej w kolejce na posadzenie.
Róż z kiermaszu nie przywiozłam bo dziewczyny zgarnęły co lepsze sadzonki albo może rozsądek mnie dopadł ale 2 takie piękności uchwyciłam w ogrodzie botanicznym.
Pierwsza niestety bez plakietki była.
Dla Gosi wstawiam mój tamaryszek francuski wyprowadzony na drzewko. Nadal jest z kijkiem i wiązany do płota bo górę ma już sporą i mega ciężką.
Przyznaję się bez bicia - uwielbiam go