Cudowna ta Twoja lawenda po zimie wygląda. Co jej zrobiłaś że nic nie podmarzła? Była pod śniegiem?

Mimo wszystko wiosną ją przytnija by się dalej zagęszczała. Będziemy pytać Agnieszki z Jurajaskiego kiedy ciąć. Chociaż przyznam, ze ręce mnie już swędzą, ale w ubiegłym roku za wcześnie przycięłam i mi zmarzła.
Masz prawdodpodobnie odmianę VIVA, ktora ma piekny zwarty pokrój ale u mnie kwitnie tylko raz w sezonie. Za to krzczek wygląda pięknie niemal przez cały rok. Jesli ją przytniesz wiosną będzie rosła w piękną kulkę. Oj jak sobie przypomnę nasze forumowe dyskusje nt odmian lawendy Mam tez taką ktora brzydko wygląda zimą ale za to jak kwitnie obficie, dwa razy w sezonie!

Czyli my z madzią będziemy ciąć za dwa tygodnie.... Kruca bomba kalendarz mi się nie spina....

leon60 napisał(a)

Ależ piękny ten ambrowiec

Nom ... Zwłaszcza jesienią jest boski!

Pola napisał(a)

Marzenko, tylko znalażłam dwa o takim pokroju kolumnowym i bardziej rozłożystym , jaki kupujesz...

Planuję kupić slender silhouette

Agania napisał(a)

Nie omieszkam wypić bombardino i zjeść lazagne i grappę wypiję za Ciebie i za całe ogrodowisko

Grappa zdecydowanie za mocna na moją głowę ale popatrzeć na nią lubię

Madziu to będzie rewolucja. Ja dzisiaj dumalam jak w tej metrowej donicy posadzę bukszpany? Skąd wytrzasnę taką prostokątną płytką osłonke......

Aniu daj mi trochę deszczu... U nas nie padało od stycznia... A śniegu były 3 cm....

Madzia oj rozprawię sie z miskantami w następny weekend, oj będzie się działo !

Czyli z gałazek nie ukorzenię? Czy wiecie zatem jak pozyskać nowe sadzonki z grabów?

Nie znałam Cię zobaczyłam w czasie spotkania i wpadłam w odwiedzinki
Miłego wiosennego szaleństwa w ogrodzie Ci życzę

Akumulatorki doładowane na całego. Jak miło się czyta takie radosne wpisy. Buziam i kofam za to ogrodowisko

Wysłałam Ci namiary na latarenki

Moniko a czy Twoje powojniki nie chorują na choroby grzybowe? Wiem że była dyskusja o nadmanganianie ale ja jestem ciekawa na jakim stanowisku u Ciebie rosną, jaką mają glebę... Moje ciagle choroby grzybowe atakowały po ubieglorocznym mokrym lecie.....

Oj tak moje cisy rosną w pełnym słońcu na zasadowej glebie... I przyrastają nieżle.

Ja aż tak bardzo się do tej wiosny nie spieszę, niech sobie powolutku , drobnymi kroczkami bez rewolucji nadchodzi.

Czekamy na info

Madziu ja się biję z myślami czy ciąc trawy...z jednej strony muszę przesadzić a zatem i przyciąć a z drugiej będzie łyso.....

Kiedy zatem będziesz cięła miskanty?

Gardenarium napisał(a)

Moje werbeny przechowałam na oknie w garażu, Teraz są dość wysokie i wybiegnięte, ale utnę przed wystawieniem na zewnątrz. W zeszłym roku tez tak zrobiłam. Werbena w gruncie u większości osób zanosi się, że przetrwała To dobrze - będzie wielka,

Nasiona były przemrożone, zbierane późno, więc chyba to dobrze wróży wschodom. Marzenko poczekaj, może wylezie stara werbena. Miałaś?

A wysiewanie polecam w marcu, zdąży zakwitnąć,.

Miałam werbene, ale jesienią przerabialam rabatę , na ktorej rosła... Wiec chyba nie dalam jej szansy. Będę siala, miałam to zrobić dzisiaj...

Kurcze a ja jadę szusować dopiero w marcu, gdy pełnia wiosny będzie u nas.... O matko co to się porobiło, w lutym pełnia przedwiośnia.... Kurcze i tak mi się skumulowało w pracy, że mogę dopiero w marcu jechac. Jak ja kocham Włoskie Alpy i to bombardino, dobre jedzenie i wino. Dla mnie oprócz szu szu kluczowe jest dbanie o podniebienie , wieczorne wyjścia do knajpek. Ja hedonistka jestem i uwielbiam cieszyć się chwilą

Agus pakuj się i ciesz myslą, że za tydzien już będziesz szu szu. Tylko o filtrach na twarz nie zapomnij ja zawsze jak wariat z opalonymi goglami na twarzy wyglądam