Jeżówkami zaraziła mnie Ewa z Skompana w słońcu, staram się powiększać moją kolekcję. Czasem coś dokupię, to znowu po zimie jakieś wylecą. Najsilniejsze są te co sama wysieję, tylko że muszę na nie długo czekać. W ubiegłym roku kupiłam 3 i nie ma żadnej.
Te są z mojego wysiewu, nasionka zabrane z czerwonej jeżówki, a jest to co jest.
Pod bukszpanami narazie aranżacja z kamieni bo mi pies podsikuje te miejsca
Zostało mi przesadzenie buka, jakiś 2 miskantów i nowo ukorzenionej hortensji oraz rozplenic. Jak trochę przekwitną jeżówki to też tam pójdą. Niestety na trawy przyjdzie czekać do jesieni a potem byle dotrwać do wiosennej metamorfozy tego miejsca
I właściwie to będzie szkielet rabaty. Przydałoby się jakieś kwiecie bo z kwitnących roślin jest tylko magnolia, żurawki i potem hortensja z jeżówką.a wśród trawek mogłoby jeszcze coś niskiego kwitnąć. To dość słoneczna część, popołudniu dopiero cień.
Nie przypuszczałam nawet że dziś taki obrót u mnie w ogrodzie będzie. Miałam tylko pojechać po obornik kompostowany. I rzeczywiście w 3 kursach przywiozłam 12 wiader. Rozsypałam i przekopałam z tą lichą ziemią. Zaplanowałam że jak sie ziemia ułoży to za miesiąc między klone Garnet z lewej strony a magnolią z prawej posadzę buka kolumnowego bo się męczy w aktualnym miejscu i jeszcze obok zmieści się wysoka hortensja.
Tak więc było przed południem.
Potem sobie poszłam plewić warzywnik gdzie narazie spędzam mało czasu. Wygonił mnie do domu przelotny deszcz i myślałam że to koniec prac na dziś. Nawet zagrzałam wodę do kąpieli
Ale o 17 zrobiło się tak fajnie że postanowiłam narysować plan rabaty w jakimś ogólnym zarysie. I zaczęło się.... Od Red Barona, potem dalej....i w efekcie końcowym rozsadziłam niższe piętro roślin.
I tak na teraz to wygląda
A w zbliżeniach może lepiej
Red Baron pod jednym żywotnikiem z żurawką Marmolade
Turzyca palmowa dalej. Tam jest też cis a za nim sadzonki tawuły która ma utworzyć półokrąg i będzie rozświetlać.
Powiem Wam że można bardzo się cieszyć z rzeczy tak małej, jak mały traktor i kosiareczka do trawy
po rozeznaniu na google maps, po odwiedzeniu 2 rolników, po rozmowie z jednym i odesłaniem do gościa bez nóg oraz parę eurasów i 40min później - jest! trawa w pachy lubego [ a kurduplem nie jest] została skoszona. choć miałam chwilę wątpliwości jak zobaczyłam że traktorek jes tak mały że kłosy traw wystawały ponad jego duże koła. Ale pan super - wszystko ładnie ściął. Umówiliśmy się na kolejne razy, pewnie 1-2 razy w roku będzie kosił dopóki nic tam nie zaczniemy działać. w dodatku jego kosiarka tnie na małe kawałki więc super.
Pan twierdził że nie zna nikogo kto by mógł zorać, nawieźć obornika etc.. no ale choć jest ktoś do koszenia trawy.
tak było:
w trakcie
i prawie po
Pytanie do osób mających mini-sady. Jak szerokie macie rozstawy między rzędami owoców? i jak duże odległości od drzew?
bo już mogę zaczynać planować i marzyć
Najlepszym okresem do rozszczepiania hortensji z łodygi zielonej jest okres od maja do końca lipca.
Moje sadzonki hortensji Vanilla Fraise ukorzenilam dokladnie 31 lipca zeszłego roku I wszystkie się przyjęły.
Ważne, by były to zdrowe, nieprzesuszone łodygi, które nie mają pakow kwiatowych. Chodzi zapewne o to, by po włożeniu do ziemi roslina nie tracila energi na kwitnienie ale na wypuszczanie korzonkow. To taka moja teoria. Podobno najlepiej ukorzeniaja się łodygi 10 cm. Moje właśnie tyle miały.
Takie łodygi nadają się do rozszczepienia:
Oto 4 sadzonki Little Lime:
I 7 sadzonek Diamond Rough:
Najpierw delikatnie obrywam im te największe listki a te na samej górze skracam o połowę:
Następnie zamaczam koniec łodygi w wodzie:
....potem w ukorzeniaczu:
....a na koniec wkładam głęboko w ziemię. Ważne by docisnąć ziemię dookoła sadzonki.
Et Voila:
Doniczke najlepiej postawić w cieniu i nie dopuścić do przesuszenia ziemi.
W tym roku ID są piękne. Ale niestety carexy Fishers Form mam marne. Ledwo coś powypuszczały...
Pod oknem sypialnianym zatem nędza... choć zdjęcia zawsze można wykadrować
Ania, z tyłu są kosmosy. Warszawianki.
Hakone rzeczywiście imponujące, za rok pewnie je porozsadzam.
No i jeżówy pewnie też, bo te hakone je zjedzą
Tak. Miskant zebrinus na podokiennej robi robotę. Też mi się podoba.
Odniosę się do tego miejsca pomiędzy tarasem a domem sąsiada. Masz tam trzy metry. To dużo i niedużo. Ale przede wszystkim pomyślałabym w tym miejscu o drzewach aby przysłonić ścianę domu sąsiada i o porządnym żywopłocie. Żadne panele, a już na pewno nie rób mieszanych raz drewno, raz siatka (chyba, że coś źle zrozumiałam). Chyba fajniej siedząc na tarasie mieć przed oczami ścianę zieleni aniżeli ścianę muru. Posadziłabym żywopłot grabowy albo zimozielony cisowy a przed żywopłotem dała wysokoszczepione drzewa kuliste np. wiśnie Umbraculifera albo platany Alphen's Glob. Zresztą na przytoczonych przez Anę fotkach widać te wiśnie, tylko posadzone chyba za ogrodzeniem. O jeżówkach, trawkach i tego typu pierdółkach będziesz sobie myśleć potem (masz na to zresztą mnóstwo miejsca w pozostałej części ogrodu), teraz pomyśl o porządnej strukturze na lata. Ja uważam, że to miejsce gdzie zaplanowałaś huśtawkę jest ok., z tarasu nie masz praktycznie widoku na resztę ogrodu i taki placyk z huśtawką lub ławeczką, z którego będzie można podziwiać ogród jest bardzo potrzebny.
Pozdrawiam i kibicuję
Bożenko moja działka to 12 arów, więc w porównaniu z Twoim areałem to mały ten mój ogródeczek. Chciałoby się więcej, ale sił i wody stanowczo za mało. Roślin u mnie jest dużo, ja tak właśnie lubię. Miło mi, że do mnie zajrzałaś.
Kasiu ale jak będzie niżej, to nie podsadzę żadną trawką
Iza hmmm cena owszem spora, a ogólnie warte tej ceny? Napiszesz mi priv, gdzie są do upolowania?
Mirelko plan jest cały czas aktualny, ale wiesz jak to u mnie jest, ogród na odległość i nie wyrabiam czasowo z realizacją tegoż planu. Może się uda jeszcze w tym sezonie, bardzo bym chciała.
Marysiu, Iza jak czytam w necie to Albostriata ma biały pasek, a moja ma żółty. Skłaniam się raczej do tej Sunny Delight, ale zobaczymy jak podrośnie.