Dziękuję, kochane dziouszki! Już jestem w domku. W ogrodzie zimno, podgoniłam szklarniowe prace, zerwałanm dodatki do małosolnych i czas minął.
A, i jeszcze wyeksmitowałam werbene ze szklarni, bo mi w jednym miejscu wzeszła. Padać nie pada, ale lato mi się gdzieś zapodziało.
Teraz czekam na poprawę pogody.
A to najstarsza Hortensja NN w moim ogródku. Sztywne mocne pędy, szorstkie liście, jesienią kwiatuszki przebarwiają się na różowy kolor.
Ponieważ jeszcze nie kwitnie posłużyłam się fotkami z lat ubiegłych.
Nie ma szmaty w sensie włókniny. Miałem resztki siatki cieniującej o sporym prześwicie bo 50% i podłożyłem pod grys aby się nie zakopywał. Woda przelatuje prze nią jak przez sito więc powinna być ok, natomiast problem z przysychaniem zaczął się sporo wcześniej. Tu zdjęcie z 12 maja:
Grys wysypałem dopiero jakiś tydzień, dwa później, bo jednak słońce wysuszało ziemię strasznie szybko.
Po wykopaniu 2 sztuk zauważyłem, że korzenie w ogóle nie zainteresowały się ziemią wokół siebie, wyjąłem je z ziemi niemal w takiej samej bryle jaką wsadzałem...
Część po prostu w ogóle nie zaczęła ukorzeniania, na to wygląda....
Podejrzewam, że błędem był sposób podlewania, być może woda powierzchownie nawilżała ziemię ale niżej było sucho - czyli za często a za mało...
I dolomit i mączkę, zaczynam mieć jednak wątpliwości czy wystarczająco je przemieszałem z kompostem i ziemią... Czy za głęboko? Raczej nie, bo starałem się trzymać poziom wg sznurka i dosłownie lekko przysypywać ponad poziom z doniczki, tak aby korzenie nie wystawały. Grys jak pisałem wcześniej, przyszedł już sporo czasu po pierwszych oznakach przysychania ale postaram się porozsuwać przy nasadzie aby nie zagłuszał ich.
Te które uschły całkiem tzn łamały się suche w palcach, wyjąłem i miały wilgotną bryłę korzeniową ale korzenie takie bez życia. Podejrzewam że może i ze sklepu (Castorama) wyjechały już w nie najlepszej kondycji...
Tutaj chyba leży problem, nieodpowiednio podlewane tzn. za mało, woda nie penetrowała ziemi wkoło albo za słabo... Dodawałem wkoło lepszej ziemi.
Co do pogody, to fakt że u nas, tj. w Toruniu wiosna bardzo gorąc i sucha była.
Czy to Pashmina (tylko tę kojarzę?
Zainspirowałam się - mam takie jeżówki, dumałam, z czym połączyć. Posadzę przy Pashminach. Co masz przed różą - carex ID?