Dziękuję Toszka.
Jesteś niezawodna
Na razie nie mam czasu na zakupy bo zajmuję się dziećmi i wnusiami.
Wszystko ma swój czas.
O temperaturach wiedziałem
Postaram się, choć nigdy tego nie robiłem. Będę zrywał przekwitnięte kwiatostany ale później należy chyba wysuszyć? W jakich torebkach przechowywać? Musze chyba kupić papierowe? Dla siebie też chciałbym nazbierać bo M. powiedziała, że i drugą część mam obsiać - spodobało się jej
Tak Masz racje co do złodziei, choć wczoraj gdy kosiłem trawę podjechał samochód, gdy kierowca mnie zobaczył, samochód się zatrzymał w dużym oddaleniu. Wysiadły dwie kobiety, podeszły do stawu ( kosiłem po drugiej stronie , w dużym oddaleniu)i rozmawiały o moich liliowcach ( pokazywały na nie). Później wsiadły do samochodu i nie podjeżdżając odjechały. Co mam myśleć? Czekam których liliowców już więcej nie zobaczę. A może klon palmowy im się spodobał? lub inny krzew? bo oczywiście znowu trochę posadziłem
No widzisz Daj nasionkom dojrzeć troszkę to trwa po przekwicie kwiatka
Ja mam dla Ciebie dobrą wiadomość bo po raz pierwszy chyba na Wasze zamówienie, Twoje i dorotki tojeść bulwiasta zawiązała nasiona Nie wiedziałam, że ona takie papużki ma Dzisiaj patrze ,a tam takie ptaszki na niejA jeszcze płółtora tygodnia temu ich nie widziałam