Bogusiu, u mnie też wiele róż zaatakowała czarna plamistość. Ta jakoś się trzyma.
Basiu, to jeden z kwiatostanów hortensji bukietowej Great Star. Powinny być większe, ale posadziłam ją w niezbyt odpowiednim miejscu a na przesadzenie nie mogę się zdobyć od lat.
Kasya, zawilce nad wyraz mi się rozrosły, nawet się cieszę, bo w tym miejscu nic specjalnie nie chcialo mi rosnąć.
A z różami co roku tak bywa, że w lecie zaczynają chorować, szczególnie te mniej odporne.
Zawilec dla Ciebie.
A moja gąsienica objadła jeden kwiatostan kopru i przeniosła się na pęd drugi. Jest już prawie dwa razy większa od chwili, kiedy ją zauważyłam. Dzisiaj rozpoczęła dożywianie dość późną porą, dlatego zdjęcie ostatnie jest z fleszem. Widać na nim, jak podjada nasionko kopru.