Grusze obsypane kwieciem, pewnie zapach się roznosi po całym ogrodzie.
Stipa ciachnieta w sobotę już się zieleni, muszę Ci fotkę podesłać, zobaczysz że można ja upierdutac przy ziemi
Mam nadzieję, że stipy nie pikowałaś po zdziebku ja siałam 2 lata z rzędu i to duuużo gęściej, potem tylko brałam łyżeczką do herbaty wykopywałam, lekko ruszałam korzenie z ziemią i sadziłam takie spore kupki - potem fajnie jak się wsadzi do ogrodu takie zieloniutkie i spore kępki. Mam wrażenie że stipa aż tak nie przyrasta na grubość. Warto dużo zebrać nasion i potem gęsto posiać
w tym roku dokupiłam w sklepie, ale nasiona będę zbierać latem żeby móc zasiać. Pamiętam że siałam koncem stycznia już, w swoje urodziny [i dlatego pamiętam].
Jak widzisz - nadal nie przeszłam całego Twojego ogrodu
Kasiu Mrokasiu - ja w ten sposób oczyszczam głowę z pracy zawodowej. Jak zmęczę się fizycznie, nie mam czasu i siły na nic innego. A czasami takie wyłączenie z obiegu jest mi potrzebne.
Kasiu CS - jedna dziura = jedna cebulka. Cebule potraktowałam preparatem antygrzybicznym (tylko pryskałam a nie moczyłam) i w każdy dołek dałam odrobinę nawozu do cebulowych. Pomiędzy bylinami mam spore odległości, jak na mnie oczywiście, a widziałaś co w lato się tam działo. Raczej im krzywdy nie zrobiłam. Teraz póki są tulipany mogą mieć za mało światła i się wyciągnąć. Jak sprawdzałam przed ruszeniem tulipanów w górę to wszystkie nawet stipa pokazywały oznaki życia. Ja w sumie już 3 czy 4 rok tak obsadzam kółko tulipanami tylko nigdy nie było ich aż tyle. Jest to swego rodzaju eksperyment. Już widzę, że można by ich trochę mniej po obwodzie dać i nic by się nie stało. Ja po obwodzie mam tam zawsze jednoroczne. Przez ostatnie 2 lata była to smagliczka a teraz nie wysiada i nie wiem co dalej.
Przetestuję i zdam relację Muszę pomyśleć czy zamiast stipy czegoś nie wsadzić ciekawego zwiewnego... Może frosted curls? Pomyślę.. choć stipa taka wdzięczna, wiotka, cudna ...
Kasiu, wrócę do stipy i ogólnie wczesnowiosennego pędu cięcia. Bodaj na poczatku marca pisałam o tym u Polinki...Ogrodowisko ma potworną wadę na wiosnę -zaczyna się amok sprzątania i cięcia. Grupa wrocławska narzuca tempo... a my, centralne żuczki zarażamy się tym amokiem i zapominamy, że u nas min. miesiąc opóźnienia.
Musimy kierować się zasadą, że róże i egzotyczne rosliny (typu stipa, lawenda, zwłaszcza nowozelandzkie carexy) tniemy dopiero jak forsycje kwitną w pełni. To oznacza ciepłą ziemię.
No więc zrobiłam błąd, bo ciapnęłam stipy jak juz się zaczęło ciepło robić Co prawda dużo jest wciąż połamnych źdzbeł rozsypanych, bo ptaki na gniazda mi ciągle skubały Może uda mi się te 5 kępek co przetrwały w ułamkach
"żywości" jakoś podzielić. Na jednej rabacie, gdzie więcej kwitło (te od Ciebie ) to w ogóle nie sprzątałam, więc jest szansa, że faktycznie cos wykiełkuje
Taaa, chyba jestem jak te ptaki Tylko stipy sobie do łóżka nie narwałam
Stipa da o sobie znać w drugiej połowie maja. Nie wcześniej. Błędem jest cięcie teraz starych kęp. Mozna je tylko ciutkę skrócić by nie śmieciły. Jesli nie ryłaś zanadto to jest dużą szansa na siewki. Pokazują się znienacka i błyskawicznie rosną. To trawa z ciepłych klimatów - lubi ogrzaną słońcem ziemię. Daj jej czas i jeszcze nie grzeb w niej i nie czyść kęp.
Ten szał na ogrodowe prace to chyba symptom szykowania gniazda?
że strachu ale jak mówisz pewnie zerknę niżej w przyszłym sezonie stipa mi dość gęsto odbija i noe denerwować mnie to za bardzo bo nie rzucali się w oczy bardzo.
a czemu nie ścinasz stipy jeszcze krócej? wiosną jej krzywdy nie zrobisz jak zetniesz niżej a potem ładniej wygląda Mnie wkurzały te suche badylki i od 2go roku jak mam stipę to tnę wiosną przy ziemi