Dzięki - dość zgrany z nas team, choć pewnie zgrzyty się zdarzą
Co do hortek to wypowiem się na temat anabelek (Iwonka wrzuciła piny) - jestem ich posiadaczką i powiem szczerze, że jeśli masz tam spory przewiew to zastanowiłabym się nad ich wyborem w tym miejscu... moje są przepiękne, ale po każdej wichurze, burzy, większej ulewie leżą - część jest zawsze połamana - mimo podwiązywania ( u mnie po testowaniu różnych podpór najlepiej sprawdziły się grube gumy kupowane z "metra"). Postawiłabym raczej tu na odmiany o sztywniejszych pędach, ale to tylko moje zdanie
A i jeszcze dodam, że moje anabelle sadzone na mijanke mają jakiś 1,3-1,4 szerokości jak pamietam ( 5-6 letnie) i ok 1,20 wysokości. Także przerwynik w hortkach (nie tylko anabelkach)musiałby być dość wysoki - myślałam o drzewach w formie szczepionej (ale nie wiem czy się zmieszczą)
Dereń ładnie odznaczałby się na tle ciemnych szmaragdów, ale mimo wszystko oddaję głos na hortki
Co do podokiennej - powtórzyłabym kule (stożek który jak pamiętam chcesz zostawić) i trawki niskie i tyle - ładnie nawiążesz tym do tej pod półką
ps. Wracając do pinów - ten z buksami bardzo mi się marzył, ale wywiązała się dyskusja, że na 100% przypałęta się grzyb, skoro anabele będą na nim leżeć
Wczoraj zamówiliśmy z eMem przez neta potrzebne rolki do przesuwnych drzwi cały materiał potrzebny na ściany już grzecznie czeka teraz tylko ciut lepszej pogody i soboty potrzeba i wolnym czasem (a raczej niedoczasem) eMa do wiosny powinniśmy zdążyć
Również pozdrawiam
ps. Fajnie, że ze snu zimowego się budzisz - brakowało Cię na O. :*
Makusiu dzięki za kibicowanie przyda się wsparcie choćby duchowe będziemy robić sami, niestety nie jestem milionerką ma to też swoje plusy (to, że sami a nie że milionów nie mam ) zaoszczędzimy, zrobimy dokładnie jak chcemy i spędzimy razem czas
Co do Twoich planów - mnie się klasyka podoba, lubię też powtarzalność pisałam już chyba latem, że przed domem musi być zimozielono więc kulki jak najbardziej lawenda z boku też mi się podoba. Czego bym się czepnęła to przy pasie tui hortki (jestem za) ale w towarzystwie jakichś wyższych przerywników (nie wiem ile tam miejsca masz ) Niewiem czy pamiętasz u mnie są limki przy tujach wiosną tam bardzo biednie - liche badylki potem długo długo nic i tuje - dlatego sadziłam 3 buki na ekranach....
W sobotę u nas kilka stopni na plusie było, to też przygotowaliśmy podłoże - trzeba było usunąć pięć sztuk 3 metrowych tui, bluszcz, żwirek, sporo ziemi (uff zakwasy mam do dziś )
Wylewką jest z domieszką mrozoodporną (nie wiem jak to konkretnie się nazywa ) więc powinno być ok.
eM jest w sezonie bardzo nieczasowy więc tylko teraz może coś podziałać i to tylko w sobotę popołudniami i niedzielnie... także cieszę się, że zmobilizowany na 100%