dziękuję Paulinko
pielenia w kamyczkach szczerze nie cierpię ,ale cóż zrobić rękawiczki i trzeba rwac
hakone dam szansę jeszcze ,bo i tak nie ma do kupienia narazie
miłego wieczorku
to masz tak jak ja ....też zaglądam do ulubionych ,ale po prostu już jestem tak padnięta ,że nawet nie mam siły coś sensownego napisać
psica moja widoki ogląda a raczej czeka na sarny
Ależ Ty masz wypasione żywopłoty! Cudowny grubaśny grabowy. Masz sadzony w rzędzie czy na mijankę. Jeśli w rzędzie, jak osiągnęłaś taką szerokość? Piękny cisowy: z Jakiej odmiany i jeżeli pamiętasz, jak gęsto sadziłaś?
lawenda już piękna ,pomimo,że ją bardzo krótko przycięłam .....bałam się ,że nie odbije ,ale daje radę
trawkę wyplewiłam ( tą młodziutką tylko ) muszę jeszcze dosiać ,bo dużo pustych placków mam
a poza tym zarobiona jestem w tym tygodniu strasznie
Miłego wieczorku
Jeszcze na koniec ( muszę powiedzieć, że nie pamiętam kiedy miałam aż tyle czasu, żeby siedzieć przy kompie) pokażę jak w tym roku zakwitła glicynia chińska Prolific, bardzo polecam, nie trzeba czekać latami żeby zakwitła a na dodatek pięknie pachnie
Na pierwszej fotce jej ogrodowy początek-po prawej stronie,bardziej widać kijek bambusowy, niż roślinkę
Te penstemony mam od Agnieszki- Abiko, mam też z własnego wysiewu. Pierwszy raz będą u mnie kwitły. Lubię jego ciemne liście. Tutaj z bodziszkami, mam też w towarzystwie tojeści ciemnopurpurowej i też mi się podobają
Przerabiamy wciąż szpinak, zaczynamy z truskawkami ( czy zdążymy przed szpakami?) Ogród warzywny zaniedbany masakrycznie, nigdy nie był w tak kiepskim stanie, ale jakoś nie mam do niego serca w tym roku.
Dziękuję w naszym wspólnym imieniu. W przyszłym roku mamy nadzieję skończyć przedogródek i tą rabatę.
Mały wybór : 4 magnolie, 3 grujeczniki, 10 brzóz różnych, buka pendulę, klony Flamingo i strzępiastokorego, dwa dęby błotne Green Dwarf, świerki serbskie i sad
Każda roślinka cieszy, to takie mniejsze lub większe cuda natury.
Cuda , na które możemy patrzeć, jak rosną , jak się rozwijają, jak rozkwitają, jak pachną, jak na nas działają
My też uwielbiamy. To taka namiastka powrotu do dzieciństwa.
Po tacie została mi ogrodowa pamiątka- bardzo pachnąca biała piwonia z kremowym środkiem. Przywędrowała z poprzedniego ogrodu- nie mogłam się z nią rozstać, mimo że tam kiepsko kwitła. Teraz cieszy oko i koi duszę.Jesienią przeniosłam siewki naparstnic z ronda na rabatę zachodnią.Zaaklimatyzowały się.
Sporo wrzosów mi tej zimy wymarzło. Wrzosiec ma się dobrze. Ładnie odbił po cięciu.
Kilka, trudno powiedzieć ile, myślę, że ok 5, zresztą on rośnie bardzo szybko, niektóre pędy szczelinami przepełzły przez poddasze i zakwitły po drugiej stronie. Nigdy nie przemarzł ale przymrozki wiosenne 2 x już go pozbawiały kwiatów
Z pnączy to zaraz a może już całkiem zakwitła hortensja pnąca,
pełznie po moim garażu a na dodatek przeszkadza w suszeniu prania ( no nie aż tak bardzo )