Kasiu, różyczki chyba w tym roku intensywnie kwitną, ale też chyba szybko zakończą ten wspaniały spektakl. Każdego dnia pół worka ściętych przekwitłych kwatów wyrzucam na kompost lub do smieci.
Za to hortensje, też wcześniej szykują się ze sporą ilością paków
a miałas juz brady i malachitowa green zebry? - bo u mnie były rok temu a w tym ich nie posadziłam, zielone sa fajne miesiste ale i bardzo wodniste zawekowałam je i było za mało miąszu a brandy wydał nam sie za kwaśny ciut ciekawa jestem twojej opini
posadziłam za to na próbe Ann Russian i aussi - ciekawa ich jestem, mam tez oczywiście moje samorobne nasiona NN z pomidora z targu ...tymy od kilku lat jestem zachwycona
z zeszłorocznych powtórzyłam natomiast ałtajski oranzewyj bo ten najbardziej wszystkim odpowiadał
PS. wyscieliłam ziemie poszatkowana pokrzywa ..leje gnojóweczkę i czekam na czerwone pomidorki bo juz kilka zielonych na krzakach wisi