To zadaszenie jest tylko od słońca. Są to dwie części spinane rzepami i zawiązywane tasiemkami. W trakcie małego deszczyku na głowę nie leci, ale podczas ulewy z tej szpary się wylewa.
Hortensje ogrodowe dostałam od Mirki. W ilości trzech sztuk. Dwie ładnie pączkują, natomiast ta ostatnia ma tylko liście. Widocznie za młoda. Wyglądają dobrze. Trochę się bałam o nie, bo nie chciałam aby taki dar się zmarnował. Zresztą nie lubię niczego marnować.
Ewo, tak mam 3 odmiany jagody kamczackiej.ale jakie nie pamiętam dokładnie jakie .Na pewno Czelabinka jedna.
Inne odmiany, bo dodrze na swoje zapylenie działają.
Ile lat maja twoje jagody ??
Ja nic nie robiłam, ani nie robię.Moje krzaki są rożne, i też już wielkie .
Moje rosną na słońcu.Popołudniu, to trochę cienia mają z domku .
I dają sobie radę ze wszystkim .I z zimami moimi.
Ja na owoce u jednej czekałam ze 3 lata, a u drugiej ze 4.A teraz już kilka lat jak ładnie owocują.I dobrze,że rożne odmiany, bo i owocowanie jest w różnym czasie.
Widok z huśtawki
W dolnym prawym rogu hortensja dębolistna
i na koniec czosnek - jestem wściekła na siebie, bo znowu byłam niecierpliwa. Jesienią wsadziłam mnóstwo cebulek, które szybko wyszły na wiosnę. Na poczatku myślałam, ze to szafirki bez kwiatków i większość powyrywałam. Te co zostały rosły i dopiero niedawno pokazały główki. Na szczęście schowałam wszystkie cebulki do wysuszenia. Mam nadzieję, ze zakwitną w następnym roku
Haniu miałem kiedyś sosną czarną. Zrobił się ogromny krzaczor goły od dołu i został j€z dawno usunięty. Tak jest Boguś to liga światowa.
Kasiu dzięki za odwiedziny, jak miło. Szkoda że ketmia ci wymarza co roku. Opatul ją przez 3 kolejne zimy i może się wreszcie uodporni.
Ewa dzięki - niestety już przekwita. Na fotki to był ostatni dzwon. Już pisałem że drzewiasta zastrajkowała w tym sezonie. Mam jeszcze różową późniejszą ale pączki ma wielkości grochu i na zdrowe nie wyglądają. Czy jeszcze trwa choroba po przesadzaniu? Zobaczy się niebawem.
Gosiu mam nadzieje, że tak będzie. Mam problem z jednym, gdyż dostałam go z mocno przyciętym korzeniem. Powoli rusza. Tak jak widać na tym zdjęciu. Biały bez kwitnie a drugi ledwie żyje.
To liliowce rosną tz, majowe.One zawsze pierwsze najwcześniej kwitną.A inne trzeba poczekać.
Moje prawie wszystkie rosną w pełnym słońcu.
Fajny pomysł z tymi różami pnącymi.A podoba mi sie. i połączenie z liliowcami w nóżkach .
Stare liliowce czyli te rdzawe, mam je przy furtce przed wejściem.
Ja mam liliowców kilkadziesiąt.
Także jeszcze trochę i będą pokazy ich pięknych kwiatów.
A tutaj pozwolę Ci się pośmiać i zobaczyć co zrobiłam z maluszkami z donicy prawie że ich nie widać, jak urosną to urosną a jak padną to trudno
ledwo co je widać