HAniu powiem Ci, że u mnie pod brzozami daje rade wszystko. Fakt-zachodze tam dość często z wężem ale też godzin z nim tam nie spędzam. Mam tam aktualnie przechowalni. Rosną (i nawet kwitną) dwa Rh, sporo różnych host,kopytnik,miodunka,tojeść,zurawka wszelkiego rodzaju, rozchodniki, Carexy i ID. Jest też brunera, runianka. Po drugiej strony owocowe w naprawdę dobrej formie-agresty, porzeczki, maliny i rabarbar (zdecydowanie wymaga podlewania).
Myślę, że cisy samowolnoe spisałam na straty sadzac/przesadzając je tam zeszlej wiosny. Nie wierzyłam w nie, i wysadziłam dla czystego sumienia, żeby nie wyrzucić. Dalej też o nie nie dbalam szczególnie. Motyczkowanie widziały z raz, podlewanie od święta.