Ogólne dzięki za Waszą obecność. Z tego korzysta się 2 razy w roku: przed zimą, żeby zakręcić wodę i zabezpieczyć te krany przed mrozem i wiosną, żeby włączyć. Od tego są poprowadzone pod ziemią rury i woda jest z hydroforu, ale dostęp musi być, bo w razie czego pod tym czarnym "deklem" jest studnia. Mąż wymyślił drewnianą skrzynię, która to w całości zasłoni i można na niej postawić donice z jednorocznymi roślinami. Ma to o tyle sens, że wtedy tę skrzynię zabieram na zimę do szopy, a krany opatulam. Jednak przy takim rozwiązaniu całość miałaby ok. 70-80 cm. wysokości. Jakie kwiaty mi takie wiszące urosną? Poza tym obawiam się, że to będzie widać, że to taka zasłona, a nie przemyślany element ogrodu, bo w tym miejscu nie ma żadnej rabaty.
Znalazłam zdj. z ubiegłego roku, wiele rzeczy już jest nieaktualnych, ale ten stały element widać w szerszej perspektywie. A może coś się da zakomponować, żeby to się jakoś włączyło w inne elementy?. Może na tym gołym kawałku ziemi (pozostałość po zlikwidowanym skalniaku) coś wymyślić i jakoś połączyć z tym?