Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... 21:23, 09 maj 2018


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22430
Do góry
Bogdzia napisał(a)
Fajnie ze Ci rosna a mnie białe niezapominajki wygineły , pierwiosnki na szczeście są.
W to przedwiośnie wiele roślinek padło, nawet Rubensa mróz liznął od dołu, ale góra była ciepła i teraz jest w pełni kwitnienia



Ogródkowe perypetie:) 21:21, 09 maj 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86696
Do góry




Ogród wśród pól i wiatrów 21:20, 09 maj 2018


Dołączył: 26 sie 2013
Posty: 11355
Do góry
jolka napisał(a)


Paulinka, na piwonie babcine jestem chętna jak najbardziej Dzięki, że o mnie pomyślałaś Dla nich miejsce zawsze się znajdzie. Patrzyłam dziś na bonicę, ma już spore te pączki, tak że lada moment będę miała czym się cieszyć W ub roku najpierw były piwonie, a dopiero potem róże. Teraz wszystko na raz

Co do klonów i innych zakupów nieplanowanych, to raczej nie jestem teraz narażona na żadne pokusy, bo się w ogóle boję wypuszczać w miasto. Takiego paraliżu komunikacyjnego jak obecnie - nie pamiętam. Wczoraj jechałam 1,5 godziny do pracy. Dziś - nie powiem - 20 minut. Ale żeby było to możliwe wyjechałam dużo, dużo wcześniej. Ciężko jest

Macham owocowo Paulinka





Pewnie,że o Tobie pomyślałam, wiem,że je lubisz i z chęcią się podzielę co do Sącza i korków daj spokój, mi wystarczyło wczoraj jechać, miałam akurat z dziećmi do logopedy, Węgierską musiałam jechać do Sącza jeszcze ok, ale spowrotem tragedia....ale jeżeli szukasz piwonie, piękne są w Golkowicach u Heleny, dzisiaj nawet się na jedną skusiłam, bez koreczków dojedziesz hihi

Bonica cudna jest i oczami wyobraźni już widzę jak będzie pięknie za owoce dziękuję mniam
Liliowo i kolorowo:) 21:19, 09 maj 2018


Dołączył: 07 sty 2012
Posty: 7632
Do góry


Ogród, mydło i powidło. 21:19, 09 maj 2018


Dołączył: 27 kwi 2014
Posty: 4174
Do góry
Anda napisał(a)
Heptacodium ale juz sliczne u Ciebie

Ewo to wspaniałe drzewo, pierwsze wypuszcza listki i jako jedno z ostatnich je zrzuca, pięknie kwitnie i nie choruje



kasja83 napisał(a)
Hej Kasiu...zaglądam...łapkę przybijam.Wszystko zielenieje-u Ciebie też podlało solidnie?

Przybijam zielenieje i owszem ale deszczu brak , dziś grzmiało ale kilka kropel to za mało
Ogródkowe perypetie:) 21:18, 09 maj 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86696
Do góry



W moim małym ogródeczku - Dorota 21:15, 09 maj 2018


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Do góry
yolka napisał(a)
Rubens masz prześliczny, a lilaków jak w arboretum.
Tak wygląda moja pełna glicynia, tylko liści za dużo, cóż taka jej uroda



Lilaki nadal kwitną, ale ich kolor nie jest już taki intensywny za to zapach nadal jest. Twoja glicynia jest prześliczna.

Ogródkowe perypetie:) 21:13, 09 maj 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86696
Do góry



Liliowo i kolorowo:) 21:12, 09 maj 2018


Dołączył: 07 sty 2012
Posty: 7632
Do góry


Ogród wśród pól i wiatrów 21:11, 09 maj 2018


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
gosika67 napisał(a)
Jest ok. szkód nie ma, powietrzne lepsze, a ja na dodatek chora, ledwo co mówię. Limonkowo u Ciebie.


U... współczuję choroby Dobrze, że deszcz Ci szkód nie narobił. U nas też się powietrze ładnie orzeźwiło, choć nie powiem, przez dzień było bardzo duszno. A u mnie teraz wszystkie odcienie zieleni są, na przełamanie dodam trochę fioletu Ponoć modny kolor w tym sezonie

Ogród wśród pól i wiatrów 21:07, 09 maj 2018


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
iwonkap napisał(a)
Jolu runianka to jakaś konkretna ? Ile sezonów jest u ciebie ? dużo sadzonek masz tam posadzony- pamiętasz może ?

Iwonka runianka jest u mnie praktycznie od początku, czyli gdzieś od 2014 roku Na początku nie było jej zbyt dużo, ale z czasem ładnie się rozrosła. Nie mam pojęcia jaka to odmiana, po prostu runianka..
Ogród złudzeń i niespodzianek cz.II 21:07, 09 maj 2018


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21884
Do góry
Ogródkowe perypetie:) 21:06, 09 maj 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86696
Do góry
Jeszcze przed strumieniem



Liliowo i kolorowo:) 21:05, 09 maj 2018


Dołączył: 07 sty 2012
Posty: 7632
Do góry
Kindzia napisał(a)
Danusiu...jak teraz widzę te kwitnące azalie wielkokwiatowe...posadziłabym wszystkie Są cudne!!!
Znowu mnie robota z azaliami czeka...a to właściwie przez R., bo jak powiedziałam, że muszę po kwitnieniu przyciąć moją Soir de Paris, to powiedział, że szkoda tego pachnidełka...i znowu dziurkę w trawniku będzie robił, nawadnianie ciągnął (czyli znowu zrywanie darni...) i przesadzimy. A jak ją zabiorę z cycka, to znowu muszę inne rośliny ruszyć...i tak w około Macieju
Ale przynajmniej do plewienia mi zostało stosunkowo mało : salonowa, róże i maliny. Duża ulga. No i podlewanie mi odpada, a to dużo czasu zabiera.
Nie chcesz nawadniania Danuś? Dużo czasu byś zyskała...


Oj tak, u mnie dwie cudnie pachną, ale chce jeszcze kupic kilka niskich bo mam pomysł gdzie dosadzić, te większe 3 musze przesadzić bo zaczyna być ciasno tak mi rodki rosną na nowej rabacie pod sosnami. Wiesz mój Marek jak kopał i rozprowadzał mi oświetlenie i robił oczko to bardzo chciał mi zrobić nawadnanie ale ja się uparłam, że nie chce to teraz wiesz hihi ale musze coś zrobić chociaz do jednej częsci tylko my bardzo zapracowani echh i coraz starsi. U mnie w koncu cała noc mocno padało i teraz znowu leje.

Ogród złudzeń i niespodzianek cz.II 21:05, 09 maj 2018


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21884
Do góry
I jeszzce takie
Ogród wśród pól i wiatrów 21:03, 09 maj 2018


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
anbu napisał(a)
Jolu Ty masz Anabelki, tak? Co ile je sadziłaś?

Tak Ania, mam anabellki pod brzozami. Są posadzone jakieś 40 cm od siebie, ale to z gęsto. Spokojnie mogą być dalej. One dosyć mocno się rozrastają "wszerz", więc myślę, że nawet co 80-100cm byłoby OK

Fotka dzisiejsza. Wprawdzie bardziej patrzyłam na białe czosnki, które się rozwinęły, ale anabelki też widać pop brzozą.


Ogród złudzeń i niespodzianek cz.II 21:02, 09 maj 2018


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21884
Do góry
abiko napisał(a)
No i wycieczka fajna tylko te choroby..kuruj się
Fajnie wyszedł Ci ten zakątek do siedzenia i jaki trawnik..! normalnie leje u Ciebie chyba codziennie


Dzięki Aguś, dziś już lepiej i nawet na ogrodzie byłam bo doktor pozwoliła... Normalnie się nie poznaję leżałam i bujałam się na bujaku babci... Ale było mi dobrze, to prawdziwa rekonwalescencja! czemu ja wcześniej nie odpoczywałam? Zaczynam doceniać... to nic nie róbstwo

Trawnika nie leję specjalnie ale Daria kocha gonić po trawie gdy puszczam zraszacz więc automatycznie trawnik pije.

Z bujaka kilka fotek



Pan Srok pilnuje


To ta mała kropka na czubku tui
Przerwa na kawę... 21:02, 09 maj 2018


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 8958
Do góry
inka74 napisał(a)
Różanecznik Polarnacht ma piękne, ciemne kwiaty. Ale jest bardzo wrażliwy na zimno. Bardzo ciężko jest uzyskać taki efekt wow kwitnienia po całości. Albo go robaki zjedzą albo zmarźnie albo ma za mało żelaza i tak w kółko co roku coś. W związku z tym zastanawiam się nad... obcięciem go drastycznym i zostawieniem tylko w formie piennej. Na środku ma jeden taki właśnie prosty pieniek z koroną. A na dole posadziłabym coś innego co po prostu kwitnie niezawodnie bo ma większą mrozoodporność np. z kŕólewskich. Co o tym myślicie? Jeszcze mu daję szansę ale... kwitnie jak poniżej. Po bokach i na tym górnym.


Też go mam i tak jak piszesz, w tamtym roku zakwitł jednym kwiatkiem, w tym o dziwo kwitnie bo przymrozków nie było, ale zawsze z nim coś nie tak, no za niską ma tą mrozoodporność, ale wyrzucić nie wyrzucę bo żal... ale teraz będąc troszku mądrzejsza w tej materii nie kupiłabym go na pewno... a dzisiaj u ogrodniczki on właśnie był prowadzony na nóżce w kulkę jak trzmielinki, wyglądał bardzo fajnie mimo wszystko buźka
W moim małym ogródeczku - Dorota 21:01, 09 maj 2018


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Do góry
danuta_szwajcer napisał(a)
Ale masz cudny ten powojnik, chyba się skusze bo zawsze myśle, że nie na nasz klimat ale widać jak pięknie Ci zakwitł, masz go w jakimś ekstra osłonietym miejscu? Azalie masz piękne Pozdrawiam U mnie też susza
Mója Montana rośnie około metr od ściany domu od wschodniej strony. Od południa jest osłonięta bzami i bukszpanami, więc jest w zaciszu. Mam też drugi taki clematis od zachodniej strony, ale tamten nie kwitnie tak obficie. Obydwa w ubiegłym roku umarzły w maju . Startowały od zera po przymrozkach, wszystkie pędy są ubiegłoroczne. Dziś wreszcie miałam deszczyk, nie za duży, ale zawsze coś. Ziemia nasiąka na 1 cm.

Ogródkowe perypetie:) 21:00, 09 maj 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86696
Do góry
No to lecimy dalej, mam i ja Twojego bzika

i nie tylko


Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies