Pod trawnik warto zrobić badanie gleby i poprosić o wskazówki. Trawnik jest trudny do poprawiania gleby, a od niej zależy głębokość korzenienia się (odporność na suszę). Gęstość trawy też jest zalezna od jakości gleby. Badanie wykaże braki pierwiastków i dostaniesz wytyczne jak je uzupełnić.

Muszę zadać krępujące pytanie odnośnie żwiru... czy tak było w projekcie? Chcesz tak?

Pod nasadzenia i rabaty podpowiem jak wzbogacić glebę.

Dzięki za informacje dot. gleby.
Z pytaniami się nie krępuj. Wal śmiało.
Żwiru chciałam sporo, działka jest duża i przerażało mnie koszenie (robię WSZYSTKO sama). Przy pracy na półtora etatu i dwójce małych dzieci naprawdę mam ograniczoną ilość czasu na cokolwiek. Wydawało mi się, że to ograniczy czas przy kosiarce. Faktycznie, z 5 godzin zrobiło się 2. Kora nie wchodziła w grę, bo straszne wiatry są u mnie i Pani projektująca stwierdziła, że pozwiewa. Teraz, kiedy na to patrzę, to widzę, że mam łyse połacie, a chciałabym uporządkowanego "buszu". Nie wiem, czy mam siłę przerabiać ten żwir. Jak przypomnę to taczkowanie....

Cześć Kasiu. Nie łam się. Doskonale Cię rozumiem, też byłam o krok od projektu i tak szukając trafiłam na to forum. Na szczęście.
Szkoda bardzo roślin, może część roślin uratujesz.
Ze sprzedażą działki i domu- też tak ciągle mówię, myślę, że nam to minie.
Jesteśmy z tego samego województwa- u nas trzeba sadzić w większości rośliny z 5-tej strefy, w szczególności na skarpach.
Pozdrawiam i będę podglądać.
Edit. Cudny taras!

Zapytałam o ten żwir bo to trochę przerażające...taki kamieniołom...i od razu pomyślałam sobie "bosz, jak to zacznie chwastami zarastać to będzie tragedia..." Bo, ze będzie to to tylko kwestia 5-7 lat. Wiem co mówię

Nie mnie oceniać doświadczenie Pani projektantki, ale z mojego doświadczenia wiem, że na dobrze wzbogaconej, żywej, pulchnej ziemi drobniutka kora frakcji 0-20mm nie fruwa, a tylko - w miarę kompostowania - użyźnia i spulchnia glebę.

na razie musimy cię poznać - twój gust, mozliwości przerobowe, plany, uwagi, spostrzeżenia etc.Nie chcę cię przytłoczyć, ani sfrustrować nawałem porad i uwag. Jestesmy tu, by się nawzajem wspierać i uczyć. Krok po kroku ogarniesz tę przestrzeń.

Na razie prosiłabym abyś bliżej okresliła glebę...tak organoleptycznie, zerknij w mapy, tam powinna byc klasyfikacja ziemi. Zapewne w róznych częściach ogrodu masz rózna glebę...opisz.
Daj plan, mapę...cokolwiek...z zaznaczonymi kierunkami świata. Opisz teren naokoło i jaka roslinność rośnie... z której strony zimą i wczesna wiosna wieją uciążliwe wiatry....
Krótko mówiąc wprowadź nas w temat, bo ty swój teren znasz, a my dopiero poznajemy.

Witaj Asiu.
Dziękuję za słowa pociechy, bo to mnie naprawdę motywuje do działania, a oddala od wizji blokowej (żart, chyba bym się tam udusiła). Poza tym, uwielbiam to, jak "na wsi" płynie czas. Pracuję w mieście i tu jest wszystko szybko i głośno. Kiedy wracam do domu, to jakbym jakąś niewidzialną granicę przekraczała. Cisz spokój, nawet dzień dłuższy się wydaje.
Taras mi również się podoba, jeszcze ostatnie kosmetyczne poprawki wprowadzam, ale uwielbiam na nim odpoczywać.

Toszko kochana, zabiłaś mnie pytaniami
Jestem w pracy i tak z doskoku tutaj. Musze usiąść na spokojnie i pomyśleć oraz zerknąć, gdzie trzeba.

Witaj Kasiu,
Zycze wytrwalosci i cierpliwosci, praca nad gleba troche trwa.
Ja u siebie 2 lata wojuje, ale jest juz duuzo lepiej - dzieki Toszce of course

Jesli moge dorzucic swoje 3 gr, to poobserwoj co si rosnie za miedza, w lesie, na polach, to bardzo pomocne w ocenie gleby.
Mialas nawozona ziemie do siebie, czy to wszystko rodzima?

W końcu udało mi się znaleźć czas i przysiąść.
Teraz działki jest płaski (poza skarpą). W trakcie budowy była równana. Dookoła rosną sosny, świerki, klony, dęby, jarzębina, jesiony, brzozy, olcha, głóg, wierzby w formie krzaków/niskich drzew. Dookoła są też pola uprawne.
Gleba jest zróżnicowana. Są miejsca, gdzie jest bardzo sucho i spękana ziemia, są miejsca, gdzie ziemia jest stale "zimna". praktycznie cały dzień na 80% działki jest ostre słońce.
Obserwuję rośliny i na pewno niefortunne posadzenie/warunki miały rododendrony, bzy wykopane z lasu, robinie akacjowe, jodła koreańska, tulipanowce amerykańskie. Wszystkie uschły.
Rosną bardzo dobrze (tfu, tfu) magnolie, krzewuszki, kosodrzewiny, perukowce, lawendy, kosaćce, liliowce stella oro, hosty, tawułka niebieska, Krwawnica Rote Hybriden.
Nie piszę nic o skarpie, bo jej temat jest zamknięty (przynajmniej na ten rok).
Co lubię?
NIe ukrywam, że przeglądając O. zachwycił mnie ogród Kokoszki, a szczególnie połączenie stip z czyśćcem humello i czosnkami. Dookoła domu i tarasu mam obwódkę, na której obecnie (całkiem dobrze) rosną lawendy i Krwawnice. Chciałbym jednak właśnie w tym miejscu posadzić ww trawy w połączeniu z czyśćcem i czosnkami.
W tym roku chcę jeszcze przemodelować koło z jesionami. Przesadziłam je z drugiej części działki. Chciałabym zrobić tam osłonięty zakątek z ławką w środku. Nie wiem tylko co dobrać. Teren jest wilgotny.
Póki co, chyba tyle przyszło mi do głowy.

Kurczę, mało to czytelne, ale mocno się nakombinowałam i nie wiem jak inaczej to zrobić.

Kolory - wszystkie poza bielą. Wieje z północy, często i mocno. Możliwości przerobowe - jednoosobowe, czasu mało, ale "wszystko się da"