Tak to jest z tymi chłopami mój mąż nie raz zasłuzył na kręcenie .... bo mi się marzy a on nie chce, ale co tam nie ma co narzekać. Może kiedyś uprosisz swojego.
OOO sama szefowa do mnie zjrzała
Danusiu, dziękuję za przeprowadzkę.
Ja też czekam i mam wrażenie, że jestem mistrzem w czekaniu niestety Ty wiesz ile czasu już się ekscytuje i napalam a wszytsko idzie jak po grudzie
Witaj Irenko...porządek się robi...kręgosłupa nie czuje...ale jak większość na forum....ale za to frajdę mam niesamowitą...wczoraj to w deszcz robiłam...M się w czoło stukał
koniec, końców u mnie wyszło, że siatki nie ma...kretów też póki co nie ma....ale nie wywołuję wilka z lasu!
...dzięki Aniu...wczoraj jak napełniałam te skrzynie ziemią to miałam takie przeczucie (nie wiem czy to akurat dobre słowo), że w tym roku moje warzywa będą super i że wszystko sie uda....strasznie emocjonalnie do tego podchodze MUSI SIĘ UDAĆ
mówisz, że runianka?:-...hmmmm?....ja też ją mam, ale inadzej wygląda...pewnie to inna odmiana...ale fakt , faktem, że przez całą zimę zielona
cieszę się , ze skrzynie się podobają..."trumienkowy" wirus sieje spustoszenie
Hej Romka...a u Ciebie nie robi się zielono?...aż lecę sprawdzić...i o co chodzi z tymi bagnami? buziaki
Martuś...już nadzieję traciłam, myslałam, że wiosna mnie ominęła...teraz na kolor czekam. buziaki
Jutro obornik muszę "rozpakować" do skrzyń. mam też umówione z sąsiadem że mogę sobie wytaczkowac ziemi z urodzajnego pola i jeszcze mogę z workiem przyleciećź aby sobie złomy na ściółę pod truskawki nabrać ALeż dziś mi się udało sporo załatwić
A mąż dziś ruszył drugi posiom tarasu, ale fotek niet bo i efektów brak.
Madzia - tak pocięte na wymiar i wygięte wg zamówienia. Ależ to będzie wilgachne
Bodziu-podziękował.Widziałam twój prezencik, no masz się dobrze kobitkoytzrmam kciuki za twój ogród i niezmiennie jestem fanką twojego humoru.
A tu kosmitka nadaje : mnkdfnghfkkjdjfjsldjbm fgnakljghfjdjn