doczytałam dalej czyli jednak dobrze zrobiłam, bo tej wspomnianej pleśni śniegowej ci u nas dostatek !
wiec po grabieniu, wertykulacji (właśnie M skończył ) i przed azofoską - sypnę przed desczem, bo mi jeszcze nawodnienie nie chodzi, a trzeba przecież rozpuścić nawóz !

anula_wn napisał(a)

czyli mój M miał rację , a ja się narobiłam jak dziki osioł bez sensu zupełnie
ehhh

Jeżeli ma sie kosz, to grabi się przed wertykulacją, bo zgrabia się najgorsze, a potem wertykulator przy pracy zbiera pozostałości, ja grabię przed

Evchen napisał(a)

Madżen, ten Larvanem masakrycznie drogi... Gdzieś czytałam o preparacie Ovadofos, ale to chemia ....

Ja używam owadofosu.. Chemia i to straszna ale przynajmniej działa .. A z larvanemem można pójść z torbami

U mnie na trawniku zostało dość trochę suchych źdźbeł - filcu w sumie nie ma.....Jednak wymyśliłem sposób, żeby nie było potem tego widać Przy pierwszym koszeniu ustawię kosiarkę na 1,5 lub 2 - a następne koszenia już będą jak zawsze na 3 - po zeszłym roku i ciągłych dosiewkach przez targanie trawnika wertykulatorem spróbuję tym sposobem....Zobaczymy który skuteczniejszy

Melduję, że się przeprowadziłam

Sezon ogrodowy rozpoczęty,a ja nie wyrabiam z czytaniem postów

Marzena2007 napisał(a)

Madżen, a idź Ty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Marzenko, uśmiałam się strasznie czytając twoje posty, jesteście cudowne po ciężkim dniu jaki dziś miałam to taka lektura jest boska....

Ciotka ,napisz mi prosze gdzie kupowłas w zeszłym roku hortensje incredible . Please

malkul napisał(a)

Ciotka ,napisz mi prosze gdzie kupowłas w zeszłym roku hortensje incredible . Please

a jedną to ja chyba przytargałam do Madżenki na spotkanie czerwcowe Ogrodowiska