Ale u ciebie wszystko już zagospodarowane!!!! Fiu fiu!!!! A u mnie warzywniak jeszcze pusty....
Nie mogę się zebrać... Ale po wizycie u ciebie muszę!!!!

Anito już połowa kwietnia, najwyższy czas A że pogoda nas nie rozpieszczała... moje ciotki wszystkie na działkach, Mama narzekała że od paru dni się nie może dodzwonić Wszyscy planują nadrobić stracony czas

Dzisiaj dosiałam zielonego groszku i się pokręciłam trochę. W sumie wszystko zrobione na chwilę obecną. Muszę poszukać skrzyń i pilnie je dokupić, bo resztę warzyw też powoli mogę dosiewać...

powodzenia, pozdrawiam!

Karolcia mam prosbę, czy wymieniłabyś tu co posiałaś na chwilę obecna do gruntu
?

Hej, od marca w gruncie jest czosnek, cebula, sałata, rzodkiewka, sałaty w odmianach (zwykła, rukola, roszponka), marchew, pietruszka, groszek zielony i bób. wczoraj dosiałam buraki naciowe i zwykłe. I lada dzień posieję słonecznik.

pozdrawiam!

ale rozumiem że wszystko z nasion, a nie rozsady?

Tak. Rozsady też posadziłam, kilka dni temu - sałaty i kalarepka. Na noc nakrywam je pleksą - coś jak inspekt mi wyszedł, skrzynia drewniana i pleksi na wierzchu. Na cukinie, pomidory, ogórki jeszcze czas. Fasolę sieję początkiem maja. pozdrawiam!

o matko, zwariować można ile tego,

Jest o wiele więcej I tak mam ograniczone ilości, bo miejsca brak Spróbuj z kilkoma warzywkami na początek, marchew, pietruszka, buraczki - te trudno zepsuć (chyba że się nie poprzerywa gdy są zbyt gęsto). Sałata i rzodkiewka też zawsze urosną, o ile jest wystarczająca wilgoć w glebie.

Bób jest denerwujący z powodu mszyc, trzeba go wcześnie wyciać (idealnie w marcu) i ogławiać gdy zawiąże strąki. Groszek o ile ma wodę i podpory też się uda, chyba że robale zechcą nadgryzać strąki, brr powodzenia

W twoich ustach to wszystko brzmi tak prosto.a ja cała w strachu. ale już nie marudzę.I tak spróbue bo trumienki już stoją zwarte i gotowe.

No pewnie, to nic strasznego! Po pierwszym razie przestaniesz się bać. I tak trzeba się nauczyć na własnych błędach. Za pierwszym razem miałam mini marchewki bo mi ich szkoda było wyrywać więc nie urosły bo nie miały miejsca W pierwszym roku miałam mega buraki, bo Teść dał do gleby olbrzymią ilość kurzych odchodów Słoneczniki miałam najładniejsze w pierwszym roku (posiej po 2-3 nasiona, punktowo co ok 40 cm, najlepiej przy płocie żeby miały naturalną podporę.

Fajna sprawa będzie dobrze